Za każdą akcję oferują 14,15 zł. Na piątkowej sesji akcje Pekaesu kosztowały około 0,5 zł więcej.
Akcje zostaną nabyte pod warunkiem, że co najmniej 8 236 631 akcji zostanie objętych zapisami, co da wzywającym co najmniej 90 proc. głosów na walnym.
„Jeżeli po przeprowadzeniu wezwania i nabyciu akcji wzywający łącznie osiągną lub przekroczą 90 proc. ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu spółki, mogą podjąć działania w celu przeprowadzenia przymusowego wykupu akcji posiadanych przez akcjonariuszy mniejszościowych oraz zniesienia dematerializacji akcji i wycofania akcji spółki z obrotu" – czytamy w treści wezwania. Decyzja o wycofaniu spółki z warszawskiego parkietu w dużym stopniu uzależniona jest od decyzji Nationale-Nederlanden OFE, które posiada 14,7 proc. akcji Pekaesu. Bez sprzedaży pakietu akcji, który posiada fundusz, wycofanie spółki z giełdy nie będzie możliwe. – Cena zaproponowana przez głównych akcjonariuszy nie jest dla nas satysfakcjonująca – mówi Ewa Radkowska-Świętoń, wiceprezes i dyrektor ds. inwestycji w Nationale-Nederlanden PTE. Zarząd Pekaesu nie odniósł się do ceny zaproponowanej w wezwaniu.
Stanowisko Nationale-Nederlanden OFE nie może dziwić. Historia ostatnich wezwań na GPW pokazuje, że bardzo często dochodzi do podwyższania ceny w wezwaniu. Przykładów daleko nie trzeba szukać. Kilka dni temu fundusz Waterland podniósł cenę w wezwaniu na akcje Kredyt Inkaso z 22 zł do 25 zł. Wcześniej włoska Mediona podwyższyła cenę za akcję Magellana z 64 zł do 68 zł.
Zapisy będą przyjmowane od 9 września do 10 października 2016 r. Z kolei przewidywany dzień transakcji nabycia akcji na GPW to 13 października, a rozliczenie transakcji miałoby nastąpić 18 października.