W trakcie pierwszych godzin wtorkowej sesji akcje producenta drewnianej architektury ogrodowej traciły na wartości nawet ponad 7 proc., a przecenie towarzyszyły wysokie, jak na spółkę, obroty.
Wyprzedaż walorów Stelmetu to efekt publikacji rozczarowujących wyników finansowych. Grupa Stelmet szacuje, że miała po trzech kwartałach roku obrotowego 2016/2017 23,7 mln zł zysku netto w porównaniu z 47,2 mln zł rok wcześniej, co oznacza spadek o prawie 50 proc.
Według szacunków zarządu EBITDA spadła w tym okresie o 38,7 proc. do 48 mln zł, zysk operacyjny był niższy o 66,5 proc. niż rok wcześniej, osiągając 21,1 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły 424,7 mln zł i były o 6,9 proc, niższe niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Jak półka podała, na wstępne wyniki finansowe za trzy kwartały roku obrotowego 2016/2017 najistotniejszy wpływ miały czynniki wynikające z istotnego osłabienia się kursu funta brytyjskiego wobec złotego, jak i niższej wielkości sprzedaży na tym rynku w ujęciu wolumenowym. W okresie trzech kwartałów roku obrotowego 2016/17 spadek przychodów grupy w Wielkiej Brytanii wyniósł ponad 27 proc. rok do roku. - Z uwagi na zjawiska niezależne od nas, takie jak silne osłabienie się funta brytyjskiego wobec złotego oraz dostrzegalny niższy popyt na wyroby drewnianej architektury ogrodowej na rynku brytyjskim, w bieżącym roku obrotowym notujemy niższy poziom sprzedaży w Wielkiej Brytanii - wyjaśnił Piotr Leszkowicz, członek zarządu Stelmetu. - Sądzimy, że sentyment konsumentów na Wyspach będzie się stopniowo poprawiał. Zakładamy, że w ujęciu wolumenowym spadek sprzedaży na rynku brytyjskim nie będzie się już pogłębiał, a począwszy od IV kwartału roku obrotowego 2016/17 widzimy szansę na odwrócenie negatywnych tendencji z pierwszych trzech kwartałów - dodał. Jednocześnie w trzech kwartałach bieżącego roku obrotowego wzrosła sprzedaż drewnianej architektury ogrodowej realizowana przez grupę na głównych rynkach Europy kontynentalnej. W ujęciu wolumenowym, wzrost ten wyniósł niemal 9 proc. w Niemczech i ponad 8 proc. we Francji, a w ujęciu wartościowym odpowiednio ponad 5 proc. oraz niemal 3 proc.. Ja podała spółka, w wynikach zostały ujęte nieplanowane wcześniej koszty operacyjne wynikające z dłuższego okresu funkcjonowania zakładu w Telford oraz przedłużającego się procesu osiągania pełnej zdolności produkcyjnej przez zakład w Grudziądzu. Do spadku rentowności EBITDA przyczyniły się również narastająca presja płacowa.