Głównym zmartwieniem producenta wyrobów gumowych w tym roku są koszty, za którymi nie nadążają przychody, co negatywnie odbija się na rentowności biznesu.
Koszty rosną
Jednym z wyzwań stojących przed zarządem są rosnące koszty pracy, które dotykają już zdecydowanej większości firm produkcyjnych. – Od kilku miesięcy obserwujmy narastający problem ze znalezieniem pracowników produkcyjnych oraz presję na wzrost wynagrodzeń. Zakładamy, że w kolejnych okresach wpływ ten będzie się nasilał. Przy czym brak pracowników stanowi dla nas większy problem. Dlatego zależy nam na zapewnieniu stabilizacji załogi, mając w perspektywie realizację kolejnych kontraktów – przyznał Piotr Szamburski, wiceprezes Sanoka. Problem ten częściowo zarząd chce też rozwiązać poprzez zwiększenie nakładów w podniesienie poziomu automatyzacji procesów produkcyjnych. – Inwestujemy w automatyzację produkcji. Część projektów mających na celu poprawę wydajności zakładów jest już w fazie realizacji – dodał Szamburski.
Spółka odczuwa negatywny wpływ wzrostu cen surowców, zwłaszcza kauczuków, szeroko wykorzystywanych przez firmę w segmencie motoryzacyjnym.
– Z ostatnich naszych obserwacji wynika, że zwyżki większości kauczuków wyhamowały. Oczekujemy stabilizacji cen w dalszej części roku – przyznał Szamburski.