Tak rynek zareagował na ruchy głównego akcjonariusza Andrzeja Zarajczyka, który w ostatnich dniach za pośrednictwem kontrolowanych spółek upłynniał kolejne pakiety akcji spółki o wartości prawie 1,5 mln zł. Warto zauważyć, że akcjonariusz ten w ostatnich kilkunastu miesiącach systematycznie zmniejszał zaangażowanie w Ursusie. W wyniku przeprowadzonych transakcji kontrolowane przez niego podmioty zmniejszyły udział w kapitale zakładowym firmy z ponad 50 proc. do 40,4 proc.
Producent ciągników boryka się ze spadkiem przychodów, co negatywnie wpływa na kondycję finansową grupy. W związku z sytuacją spółki jej główny akcjonariusz Andrzej Zarajczyk poprzez spółki zależne w sierpniu i we wrześniu objął prywatną emisję 3,3 mln akcji za 8,3 mln zł. Trudna sytuacja Ursusa kilka tygodni temu skłoniła kilka zarząd do rozpoczęcia prac nad programem naprawczym, który w perspektywie kilku kwartałów ma pozwolić na odbudowanie pozycji spółki i grupy. Negatywne informacje napływające ze spółki nie pozostały bez wpływy na jej wycenę giełdową. Od początku stycznia papiery Ursusa potaniały o ponad 66 proc., podczas gdy indeks WIG stracił 14 proc.