Czy często zdarza się, że władze spółek nie chcą współpracować z audytorem, odmawiają przekazywania dokumentów, a potem obrażają się na niego, gdy ten na przykład zgłasza zastrzeżenia do raportu?
Nie mamy informacji o takich problemach. Jeśli chodzi o współpracę z audytorami, należytą starannością po stronie firm jest obecność kompetentnych osób w radach nadzorczych – i zwłaszcza w spółkach giełdowych obserwujemy duży postęp. Ale jest jeszcze miejsce do poprawy.
Naciski na audytorów, aby zrezygnowali z niewygodnych dla zarządów korekt, mogą się oczywiście pojawiać, zwłaszcza w okresach spowolnienia gospodarczego, gdy wyniki finansowe spółek mogą być słabsze. Bardzo dobrze działa tu jednak obligatoryjnie dwuletnia pierwsza umowa, a także praktyka zawierania umów na dłuższy okres – zapewnia to audytorowi niezależność w pierwszym roku oraz kolejnych latach współpracy, kiedy próby nacisku na pokazanie wyniku lepszego niż w rzeczywistości mogą być największe.
Tymczasem w obszar audytu coraz śmielej wkraczają nowe technologie – czy nie stawia to w trudniejszej sytuacji mniejszych firm audytorskich, które nie mają środków na takie inwestycje?
Nie jest oczywiście tak, że 100 proc. biznesu wszystkie swoje procesy zdigitalizowało, a im mniejsza firma, tym mniej złożonych systemów używa. Mniejsze firmy audytorskie nie muszą więc prowadzić wielkich inwestycji w samą technologię. Natomiast niewątpliwie niezbędna jest wiedza – biegli rewidenci muszą wiedzieć, czym jest robotyzacja, internet rzeczy czy blockchain. Dla mniejszych firm audytorskich zdobycie niezbędnej wiedzy także jest pewnym wyzwaniem – widzę tu jednak ogromną rolę samorządu, który niejako wyrówna szanse edukacyjne.
Gdy okresy raportowania skrócą się i zaczniemy mieć dostęp do danych w czasie rzeczywistym, niewątpliwie jednym z podstawowych instrumentów audytu staną się narzędzia analizy danych. Do zaudytowania sprawozdania, w którym występują kryptowaluty, nie potrzebujemy jednak specjalistycznych narzędzi ani doktoratu z informatyki. Specjaliści IT będą jednak potrzebni w firmach audytorskich choćby do zarządzania niektórymi projektami.