Niewiele – bo o 800 tys. zł – zwiększyła się EBITDA (22,6 mln zł). Marża operacyjna firmy wyniosła 26,6 proc. i jest niższa od zeszłorocznej o 2,2 pkt proc.
Zdaniem prezesa Adama Krynickiego w rynku, na którym działa jego firma, drzemie duży potencjał. Prezes wskazuje na zwiększającą się świadomość ekologiczną społeczeństwa oraz prorecyklingową politykę Unii Europejskiej sprzyjającą działalności firmy. Krynicki zwraca również uwagę na rosnącą z roku na rok opłatę za składowanie odpadów na wysypiskach. Zwiększa to dostępność surowca, ale jednocześnie zwiększa koszty ponoszone przez spółkę dotyczące utylizacji odpadów poprodukcyjnych.
Firma recyklingowa chce zwiększać ilość dostaw surowca proporcjonalnie do rosnącego popytu płynącego z hut szkła na oczyszczony surowiec. Spółka rozszerzy też liczbę posiadanych zakładów. W najbliższych miesiącach ma otworzyć nową przetwórnię w Czarnkowie.
Kurs akcji wynosił we wtorkowe popołudnie 4,2 zł i rósł o 1,9 proc. Mimo wzrostu notowań inwestorzy mają prawo być niezadowoleni. Wszystko przez duży spadek ceny walorów odnotowany w marcu. W ciągu miesiąca wartość akcji spadła z prawie 6 zł do 3,5 zł. Był to drugi taki spadek w ostatnich 12 miesiącach. Wcześniej podobna sytuacja miała miejsce na początku września. Kurs akcji odbił się wtedy dopiero w połowie listopada. BER
