Producent różnego rodzaju kontenerów w ostatnim czasie znacząco poprawił wyniki finansowe. Spółka nie narzeka również na brak kontrahentów. Zagraniczni klienci zapewniają niemal pełne obłożenie mocy produkcyjnych. W ramach restrukturyzacji udało się również znacząco obniżyć koszty działalności. Od początku roku notowania akcji spółki wzrosły o 26 proc., do 0,62 zł.
Poprawa wyników
W I kw. br. Zremb-Chojnice wypracował 1,2 mln zł zysku netto wobec 120 tys. straty rok wcześniej. Zarząd nie odnosi się do prognoz dotyczących wyników za I półrocze, które zostaną opublikowane 30 września, jednak podkreśla, że spółka stara się kontynuować trend z I kw. – Staramy się realizować zlecenia przynoszące większe marże i takie udało się pozyskać w I kw. 2019 r., choć negocjacje z kontrahentami nie były łatwe – powiedział „Parkietowi" Krzysztof Kosiorek-Sobolewski, prezes Zrembu-Chojnice. Chodzi o proces restrukturyzacji, który się przedłużał, co wywołało zniecierpliwienie kontrahentów. Firma zawarła układ, w ramach którego część długu przekonwertowano na kapitał, a pozostała część jest spłacana w ratach.
Stabilny popyt
Spółka specjalizuje się w produkcji złożonych pod względem wykonania kontenerów. Sytuacja w tym segmencie rynku jest stosunkowo stabilna. Zremb-Chojnice posiada rozbudowany dział projektowy, co umożliwia zrobienie produktu na potrzebny klientów od zera. Kontenery produkowane są dla wielu branż.
– W I półroczu dominowały kontenery dla sił zbrojnych, dalej offshore, specjalistyczne dla branży przetwórstwa metali, trochę maszyn dla rolnictwa i różnego rodzaju konstrukcji – głównie na rynek krajowy – stwierdził Kosiorek-Sobolewski. Głównymi kierunkami eksportu są Niemcy, Norwegia i Wielka Brytania, jednak część produktów trafia również na Bliski i Daleki Wschód. Jedna ze spółek wchodzących w skład grupy kapitałowej ma swoją siedzibę w Iraku.
– Dzięki działalności tej spółki w tamtym rejonie udało nam się pozyskać pewne zamówienia. To bardzo obszerny, a jednocześnie trudny i specyficzny rynek. Chcemy być tam szerzej obecni, ale trochę w innym schemacie, przy okazji rozszerzając się na inne branże, np. spożywczą – powiedział Kosiorek-Sobolewski.