GG Parkiet

Z badania EY wynika, że aż dziewięć na dziesięć na 10 firm uważa, że prawo nie nadąża za innowacjami. Największy odsetek podmiotów, które są tego zdania, reprezentuje branże: finansową (94 proc.), energetyczną (93 proc.) i nieruchomości (93 proc.). Jednocześnie eksperci EY podkreślają, że nie można oczekiwać, że każda sytuacja znajdzie dokładne uregulowanie w przepisach. Spowodowałoby to konieczność tworzenia dziesiątek tysięcy, a nawet milionów regulacji, których przejrzystość byłaby wątpliwa. Już teraz „produkcja" prawa w Polsce jest bardzo duża. W 2019 r. uchwalono 21,5 tys. stron maszynopisów nowych aktów prawnych najwyższej rangi, czyli o 2,5 proc. więcej niż w poprzednim roku. Oznacza to, że po dwóch latach spadku produkcji prawa zaczęła ona znowu przyspieszać – wynika z wyliczeń firmy Grant Thornton. Osoba, która chce śledzić zmiany w prawie, w 2019 r. musiałaby każdego dnia roboczego czytać 86 stron aktów prawnych, poświęcając na to za każdym razem 2 godziny i 52 minuty (przy optymistycznym założeniu, że na przeczytanie jednej strony potrzeba 2 minut).