Ubiegły rok była dla grupy Toya rekordowy. W tym czasie zanotowała ona 542,1 mln zł przychodów i 64,9 mln zł zysku netto, co oznaczało wzrost odpowiednio o 23,2 proc. i o 44,9 proc. Ten rok może być jeszcze lepszy za sprawą wdrażanego programu rozwojowego. Zarząd liczy, że jego realizacja będzie możliwa zawłaszcza w kontekście opanowania pandemii, a w następstwie tego zniesienia wprowadzonych restrykcji i oczekiwanego globalnego ożywienia gospodarczego.
Zarząd Toya stawia zwłaszcza na umocnienie pozycji rynkowej grupy i poszukiwanie nowych, atrakcyjnych możliwości ekspansji na rynku artykułów przemysłowych. Realizację tego celu w dużym stopniu powierzono zależnej chińskiej firmie Yato Tools (Jiaxing). Na terenie jednej ze strefy ekonomicznych Państwa Środka buduje ona centralny magazyn grupy. Ma on powstać do końca roku i umożliwić optymalizację dostaw oraz lepsze dostosowanie stanów magazynowych do coraz szybciej zmieniającego się popytu.
W ubiegłym roku powierzchnię magazynową do ponad 7 tys. mkw. powiększyła w Bukareszcie kolejna zależna firma, Toya Romania. Zmiana ta umożliwiła ściślejszą współpracę z dotychczasowymi klientami, jak również poszerzenie oferty asortymentowej. Teraz grupa w oparciu o rumuńską firmę będzie koncentrować się na pozyskaniu w regionie nowych klientów i zwiększaniu udziałów w rynku. Poza rynkami rodzimymi (Polska, Rumunia, Chiny) kluczowymi obszarami ekspansji są dla grupy kraje Europy Wschodniej oraz Węgry, Czechy i Niemcy. Toya chce wzmacniać swoją pozycję również w krajach afrykańskich, azjatyckich i w Ameryce Południowej.
W ubiegłym roku grupa największe wpływy ze sprzedaży narzędzi ręcznych i elektronarzędzi uzyskała na rynku hurtowym, bo 46 proc. całości przychodów. Około jednej trzeciej stanowił eksport, 14 proc. sprzedaż do sieci handlowych, a 7 proc. sprzedaż detaliczna.