W zakończonym niedawno kwartale przychody Timu wyniosły 337 mln zł i były o prawie 40 proc. wyższe niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W samym tylko wrześniu spółka zanotowała rekordowe 122,3 mln zł. W okresie od stycznia do września br. obroty zwiększyły się o prawie 35 proc., osiągając ponad 911 mln zł. Z tego sprzedaż online przyniosła 642,5 mln zł, co jest wynikiem o ponad 34 proc. lepszym niż przed rokiem.
Motorem sprzedaży Timu są e szybko rozwijający się rynek e-commerce i dobre nastroje śród konsumentów, co przekłada się na zwiększone wydatki w sklepach. - Cały 2020 rok zamknęliśmy jednostkowo na poziomie 935 mln zł przychodów ze sprzedaży. W tym roku Tim mierzy zdecydowanie wyżej, a symboliczny poziom miliarda rocznych przychodów naturalnie przekroczymy już w pierwszej części IV kwartału - zapowiada Krzysztof Folta, prezes Timu. – Jesień to dla nas okres najbardziej wytężonej pracy w związku z największym popytem na artykuły elektrotechniczne. To jednak nie wszystko. Intensywnie pracujemy nad projektem Tim 2.0, który pozwoli nam na dalsze skalowanie biznesu poprzez jeszcze sprawniejszy rozwój alternatywnych modeli sprzedaży, a tym samym bardziej dynamiczne zwiększanie udziału nowego asortymentu w naszych przychodach – dodaje.