GPW broni decyzji o zawieszeniu notowań

– Decydując się na zawieszenie notowań, podjęliśmy świadomą decyzję minimalizującą ryzyka, która też została dobrze zakomunikowana rynkowi – przekonuje Tomasz Bardziłowski, prezes GPW.

Publikacja: 09.04.2025 06:00

Inwestorzy nie ukrywają żalu do GPW po zawieszeniu, na godzinę, poniedziałkowego handlu. Przedstawic

Inwestorzy nie ukrywają żalu do GPW po zawieszeniu, na godzinę, poniedziałkowego handlu. Przedstawiciele giełdy wskazują jednak, że udało się uniknąć gorszego scenariusza.

Foto: Fot. jerzy dudek

Nie milkną echa poniedziałkowego zawieszenia notowań na warszawskiej giełdzie. Godzinna, przymusowa przerwa sprawiła, że na GPW spadła fala krytyki i szyderstw. Inwestorzy mówią o przestarzałej technologii, niewydolnej infrastrukturze, a to i tak tylko jedne z łagodniejszych określeń.

Powodem zawieszenia była nadmierna liczba operacji na zleceniach, które mogły doprowadzić do zapchania systemu i jego niekontrolowanego zawieszenia. Komunikat tłumaczący całą sytuację pojawił się w poniedziałek wieczorem, co też rozjuszyło inwestorów, którzy do tego czasu musieli polegać na nieoficjalnych informacjach.

– Podjęliśmy świadomą decyzję, której celem było zapewnienie integralności rynku oraz równego dostępu wszystkim uczestnikom rynku do systemu – mówi „Parkietowi” Tomasz Bardziłowski, prezes GPW. Naszym zdaniem komunikacja tej decyzji również została przeprowadzona w sposób właściwy. Sytuacja była bardzo dynamiczna, dlatego pierwszy komunikat musiał być krótki i „na gorąco”. Zależało nam, by szybko poinformować rynek, a dopiero po zakończeniu sesji – kiedy mieliśmy pewność, że wszystko przebiegło zgodnie z planem – mogliśmy pozwolić sobie na bardziej szczegółowe wyjaśnienia. Taki był układ: najpierw bezpieczeństwo i skuteczna realizacja sesji, potem szerszy kontekst i odpowiedzi na pytania, które się naturalnie pojawiły. Staliśmy w poniedziałek przed realnym ryzykiem niedokończenia sesji. A to oznaczałoby konieczność rozważenia, czy sesję trzeba anulować, i to byłby znacznie poważniejszy problem – podkreśla Tomasz Bardziłowski.

Czytaj więcej

Prezes GPW o zawieszeniu handlu: Uniknęliśmy poważniejszych problemów

Szef GPW wskazuje, że docelowym rozwiązaniem, które ma pozwolić uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, ma być wdrożenie nowego systemu WATS, co jest zaplanowane na 10 listopada. Giełda planuje także działania pośrednie, które mają zminimalizować ryzyko podobnych sytuacji.

Reklama
Reklama

– Pracujemy nad zwiększeniem przepustowości systemu, m.in. poprzez przesunięcie zasobów z mniej obciążonych segmentów rynku. Potrzebujemy na to jeszcze kilku dni, ale to działanie znacząco poprawi naszą elastyczność w razie podobnych sytuacji. Planujemy kolejne rozmowy z uczestnikami rynku, przede wszystkim z algotraderami, którzy w poniedziałek intensywnie „testowali” rynek – często modyfikując zlecenia, ale niekoniecznie je realizując. Oczywiście mamy świadomość, że algotraderzy pełnią ważną rolę, generując płynność i zawężając spready, natomiast chcemy nawiązać z nimi bliższy dialog i wspólnie wypracować rozwiązania, które zapewnią stabilność działania systemu także w warunkach skrajnej zmienności – wskazuje Bardziłowski.

Czytaj więcej

GPW tłumaczy zawieszenie handlu: "Stabilność handlu mogła zostać zachwiana"
Finanse
Piątek na rynku: Dino z nową rekomendacją, stabilne LPP, Orlen i Poczta razem
Finanse
Czwartek na rynku: Pepco znów czaruje, Azoty łapią oddech, złoty ucierpiał
Finanse
Koniec konklawe w PZU. Spółka ma nowego prezesa. Teraz Bogdan Benczak
Finanse
MF obniżyło oprocentowanie obligacji detalicznych od 3 mies. do 6 lat w październiku
Finanse
Środa na rynku: Niestraszny efekt PZU, Eurotel rozczarował, Murapol wierzy
Finanse
Gdzie kryje się byk, a gdzie niedźwiedź?
Reklama
Reklama