Likwidacja OFE nie zniszczy giełdy

Fundusze emerytalne, przed przyszłoroczną likwidacją, nie muszą sprzedawać akcji. To dla giełdy dobra informacja.

Publikacja: 06.06.2017 08:02

Likwidacja OFE nie zniszczy giełdy

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Program Budowy Kapitału (PBK), który ma zostać uruchomiony z początkiem przyszłego roku, doprowadzi do przeniesienia 25 proc. aktywów z OFE do państwowego Funduszu Rezerwy Demograficznej, a pozostałe 75 proc. trafi na całkowicie prywatne indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego. Kiedy w lipcu ub.r. Ministerstwo Rozwoju przedstawiło wstępny projekt PBK, na rynku finansowym powszechne były obawy, że doprowadzi on do wyprzedaży akcji z portfeli OFE oraz instytucji, które je zastąpią. Dziś takich obaw nie widać, choć wróciła dyskusja na temat kształtu PBK. – W ostatnich informacjach na ten temat nie ma w zasadzie istotnych z punktu widzenia rynku nowości. Wygląda na to, że PBK nie będzie mocno odbiegał od pierwotnych założeń. Nie wiązałbym z tym zadyszki na GPW – ocenia Michał Krajczewski, analityk w biurze maklerskim BGŻ BNP Paribas.

Akcje w ręce państwa

W czerwcu ub.r., gdy MR pracowało nad zarysem PBK, udział akcji z GPW w portfelach OFE wynosił dokładnie 75 proc. Teoretycznie więc przekazanie 25 proc. do FRD nie musiałoby oznaczać wyprzedaży akcji. Od tego czasu jednak akcyjny portfel OFE systematycznie się zwiększał, na koniec kwietnia (to ostatnie dane) odpowiadał już za 79,7 proc. całości aktywów funduszy. To efekt hossy na GPW, ale też prawdopodobnie zakupów OFE (wartość akcji w ich portfelach w minionym roku wzrosła bardziej niż główne indeksy GPW). Dziś wiadomo, że nadwyżki akcji ponad 75 proc. aktywów OFE nie będą musiały upłynniać. Po prostu część akcji przekażą Polskiemu Funduszowi Rozwoju, który będzie zarządzał FRD. Teoretycznie ten ostatni mógłby swoje udziały w spółkach sprzedać, ale to mało prawdopodobne.

Foto: GG Parkiet

– Nie wiemy, według jakiego klucza OFE będą przekazywały akcje do PFR. Optymalnie by było, gdyby PFR przejął tylko akcje spółek z udziałem Skarbu Państwa. Tych papierów PFR zapewne nie chciałby sprzedawać – mówi Maciej Marcinowski, analityk z DM Trigon.

– Wstępne plany MR zakładały, że do FRD będziemy mogli przekazać wszystko oprócz polskich akcji. Obecnie wiemy, że te ostatnie też będą się liczyły na poczet tych 25 proc. aktywów. To bezpieczny wariant dla giełdy, bo nie będzie dodatkowej podaży akcji z tytułu zmian w systemie emerytalnym – tłumaczy Adam Gola, prezes Pocztylion PTE. – Te akcje będziemy przekazywali proporcjonalnie do składu naszego portfela. Nie sądzę, aby PFR chciał je wyprzedawać. On też prowadzi jakąś politykę inwestycyjną, a cały portfel akcji OFE jest dobrze zdywersyfikowany.

– Trzeba pamiętać, że PFR dostanie od OFE sporo gotówki. Jeśli będzie chciał budować zrównoważony portfel aktywów, to będzie musiał raczej dokupować akcji i obligacji, niż je sprzedawać – zgadza się Grzegorz Chłopek, prezes NN PTE.

IKZE ożyją?

Jakie będą losy pozostałych 75 proc. aktywów, które dziś są w portfelach OFE? IKZE, które powstaną w ich miejsce, będą miały portfele zdominowane przez akcje. Wiadomo, że stopniowo mają ograniczać udział tych instrumentów do 50 proc. w 2022 r. Potem limit ma zostać całkowicie zniesiony. To oznacza, że na dłuższą metę IKZE prawdopodobnie będą się akcji pozbywały. – Gdyby, jak mówił jakiś czas temu Paweł Borys (prezes PFR – red.), IKZE miały docelowo mieć 40 proc. obligacji skarbowych, a ich zakupy miały być finansowane sprzedażą akcji, fundusze musiałyby sprzedać w krótkim czasie papiery za 48 mld zł. To odpowiada około 25 proc. rocznych obrotów na GPW, więc oznaczałoby dla giełdy katastrofę – wylicza Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

– Gdy w życie wejdzie PBK, przestanie obowiązywać tzw. suwak, z tytułu którego teraz OFE przekazują część środków do ZUS. Niewykluczone zaś, że do IKZE, w które zostaną przekształcone OFE, będzie napływał nowy kapitał – wskazuje prezes Pocztylionu. Dziś w IKZE Polacy zgromadzili zaledwie 1 mld zł, ale PTE liczą, że popularność tej formy oszczędzania wzrośnie. – Jeśli będzie gwarancja, że oszczędności zgromadzone w IKZE są własnością prywatną, Polacy mogą chętniej z nich korzystać – tłumaczy Grzegorz Chłopek.

Do tego PBK przewiduje utworzenie Pracowniczych Programów Kapitałowych, do których – wedle szacunków różnych ekspertów – napływało będzie od 7 do 15 mld zł oszczędności rocznie. Te pieniądze w dużej mierze trafią na giełdę, kompensując podaż dawnych OFE.

Finanse
Wrze na GPW. Były członek zarządu zapowiada pozew wobec giełdy
Finanse
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Finanse
KDPW i StaBillon nawiązały współpracę
Finanse
Rynek kapitałowy potrzebuje uproszczeń na arenie europejskiej i krajowej
Finanse
Rynek kapitałowy potrzebuje uproszczeń na arenie europejskiej i krajowej
Finanse
Limity w górę, podatki w dół