W środę po południu rentowność polskich papierów 10-letnich sięga 1,788 proc. Przez chwilę była nawet niższa i sięgnęła 1,759 proc. Oznacza to nowe historyczne rekordy tego wskaźnika. Oczywiście dziś obserwujemy podobny trend również na innych rynkach. Jeśli chodzi o papiery amerykańskie, rentowność tamtejszych 10-latek sięga dziś 1,618 proc. Dla porównania na koniec ubiegłego roku dla papierów polskich było to 2,839 proc., a amerykańskich 2,686 proc.
- Wczoraj USA ogłosiły przesunięcie daty wprowadzenia kolejnych ceł na niektóre dobra sprowadzane z Chin z 1 września na 15 grudnia. To oczywiście wywołało spontaniczną reakcję rynku, który żył w przekonaniu, że powrót do rozmów handlowych będzie bardzo trudny. Z pewnością tak właśnie będzie - komentuje Przemysław Kwiecień z XTB. Dziś jednak powróciły obawy o gospodarkę chińska produkcja przemysłowa wzrosła w lipcu o 4,8 proc. rok do roku. - Znacznie poniżej oczekiwań rynków i jednocześnie najwolniej od 17 lat - analizuje Kwiecień.
Hossa na rynku obligacji rozkręciła się w ostatnich miesiącach. Za okres trzech miesięcy najlepsze polskie fundusze dłużne wypracowały już ponad 4 proc. zysku, natomiast za ostatnie cztery tygodnie pojawiają się już około 2-proc. stopy zwrotu.
Obligacje zyskują, tymczasem po wczorajszej odwilży do zniżek wróciły rynki akcji. WIG20 po południu traci 2,19 proc., natomiast na chwilę przed rozpoczęciem sesji w USA kontrakty na S&P500 tracą 1,67 proc.