Sztywniejszy budżet to ryzyko wzrostu podatków

Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiada szybki wzrost wydatków na cele społeczne.

Publikacja: 12.10.2017 06:00

Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki

Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/EPA

– W przyszłym roku wydatki na cele społeczne sięgną 75 mld zł – zapowiada wicepremier Mateusz Morawiecki, minister rozwoju i finansów.

– W czasach rządów PO–PSL w latach 2013–2015 wydawano na te cele 17–19 mld zł. My przeznaczamy cztery razy więcej – podkreśla.

To oczywiście bardzo dobra informacja dla polskich gospodarstw domowych, choć nie wiemy dokładnie, co Morawiecki miał na myśli. Prawdopodobnie chodzi o nowe programy i rozwiązania prospołeczne wprowadzane przez rząd PiS. Chociażby takie takie jak program 500+ (24 mld zł w 2018 r.), bezpłatne leki dla seniorów (ok. 1 mld zł w przyszłym roku), obniżenie wieku emerytalnego (koszt 9 mld zł) czy Mieszkanie+ (1,4 mld zł).

Jednak to, co dobre dla ludzi, niekoniecznie musi być dobre dla finansów państwa. – Wzrost wydatków społecznych o 50 mld zł w ciągu trzech lat to niespotykana wcześniej dynamika – komentuje Aleksander Łaszek, główny ekonomista Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju. – I można się spodziewać, że w kolejnych latach te pozycje będą jeszcze większe – dodaje. Przykładowo, koszty obniżenia wieku emerytalnego będą rosły z roku na rok, do prawie 20 mld zł w 2020 r. Około 1 mld zł w 2018 r. będą kosztowały budżet państwa zmiany w kwocie wolnej od podatku, a w 2019 r. – już 2 mld zł. Rosnąca inflacja będzie powodowała konieczność większych wydatków na waloryzację rent i emerytur, a także presję na wzrost zamrożonych od kilku lat wynagrodzeń urzędników. Na szczęście dodatki 500+ na razie nie są waloryzowane o inflację, ale można się spodziewać, że za jakiś czas polskie rodziny zaczną się domagać, by wraz ze wzrostem kosztów utrzymania rosły także świadczenia na dzieci.

Do tych zwiększających się wydatków trzeba by także doliczyć spodziewany wzrost nakładów na zdrowie. Minister Konstanty Radziwiłł chciałby, by docelowo do 2020 r. wynosiły one 6 proc. PKB (czyli ok. 120 mld zł wobec obecnych ok. 80 mld zł). Z kolei minister obrony narodowej Antoni Macierewicz uważa, że na wojsko należy przeznaczać 3 proc. PKB, a nie jak obecnie 2 proc.

– Większość tego typu wydatków to tzw. wydatki sztywne, których realizacja wynika z konkretnych zapisów ustawowych. Ich wzrost oznacza coraz większe usztywnienie finansów państwa, czyli coraz mniejsze możliwości realizacji projektów prorozwojowych, m.in. z zakresie inwestycji, edukacji, nauki itp. – podkreśla Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.

Pytanie też, czy państwo stać na coraz większe wydatki społeczne. Budżet na 2018 r. jakoś się od tego nie zawalił, ale w dłuższym okresie może być znacznie gorzej. – W końcu przyjdzie spowolnienie gospodarcze, a wówczas rząd, by sfinansować swoje wydatki sztywne, będzie musiał albo podnosić podatki, albo zwiększać zadłużenie – podkreśla Łaszek. acw

Finanse publiczne
Powódź nie zwiększy deficytu w budżecie na 2025 r. – planuje rząd
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse publiczne
Unia wszczęła procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Finanse publiczne
Domański: Budżet wygląda "całkiem dobrze"
Finanse publiczne
Duża nadwyżka w kasie państwa w styczniu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Finanse publiczne
S&P utrzymała ocenę wiarygodności kredytowej Polski
Finanse publiczne
Dług Skarbu Państwa już o 33 mld zł wyższy