Duże straty budżetu

O budżecie bez deficytu można zapomnieć, raczej trzeba zacząć liczyć straty dla kasy państwa. Choćby z tytułu mniejszych wpływów z podatków.

Publikacja: 13.03.2020 05:00

Duże straty budżetu

Foto: Adobestock

Minister finansów Taduesz Kościński zapewniał w czwartek, że finanse publiczne są stabilne, a resort na bieżąco monitoruje sytuację. Minister na razie nic nie mówi o konieczności natychmiastowej nowelizacji budżetu na 2020 r., jednak zdaniem ekonomistów w obecnej sytuacji taka nowelizacja i tak będzie potrzebna.

– Budżet bez deficytu od początku był fikcją literacką, bo cały sektor miał deficyt – zauważa Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP. – Ale nawet ten fikcyjny zerowy deficyt jest nie do utrzymania – dodaje.

Jak wyjaśnia, przy obecnym konsensusie rynkowym co do wzrostu PKB w 2020 r. wynoszącego 1,6 proc. ubytek dochodów w budżecie centralnym (w tym z VAT i innych podatków) można szacować na 16–20 mld zł. Pod znakiem zapytania stoją też jednorazowe dochody (np. ze sprzedaży częstotliwości 5G czy z tytułu transferów z OFE), co może dać kolejne 20 mld zł ubytków.

– Sam budżet centralny może mieć straty łącznie na ok. 40 mld zł. A mamy jeszcze inne podmioty sektora finansów publicznych. Cały sektor to możliwy deficyt ponad 4 proc. PKB, 80 mld zł – uważa Dudek.

– Przy założeniu, że w 2020 tempo PKB spadnie poniżej 2 proc., deficyt sektora wyniesie 2,5 proc. z PKB z ryzykiem w górę. A w przyszłym roku przekroczy 3 proc. – uważa z kolei Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

– O budżecie bez deficytu można zapomnieć – przyznaje też Marcin Mrowiec, główny ekonomista Banku Pekao SA. – W naszym relatywnie umiarkowanym scenariuszu zakładamy mocny wpływ wirusa na gospodarkę przez 6–8 tygodni, a potem stopniowy powrót do normy. Wówczas szacujemy, że tempo wzrostu PKB w całym 2020 r. spowolni do 2,5 proc. wobec 3,4 zakładanych wcześniej – wylicza Mrowiec.

Nawet w takim optymistycznym scenariuszu deficyt w budżecie państwa może sięgnąć najmniej kilkunastu miliardów złotych, a w przypadku bardziej aktywnych posunięć przeciwdziałających i stymulacyjnych – ponad 20 mld zł. Deficyt całego sektora może zaś skoczyć do ok. 50 mld zł – uważa Mrowiec.

Pytanie też, czy potrzebny jest impuls fiskalny w tej sytuacji. – Myślę że na obecnym etapie dobrze byłoby skupić się na sytuacji branż najbardziej dotkniętych kryzysem i tam zaproponować adekwatne wsparcie – uważa Mrowiec. acw

Finanse publiczne
Powódź nie zwiększy deficytu w budżecie na 2025 r. – planuje rząd
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse publiczne
Unia wszczęła procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Finanse publiczne
Domański: Budżet wygląda "całkiem dobrze"
Finanse publiczne
Duża nadwyżka w kasie państwa w styczniu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Finanse publiczne
S&P utrzymała ocenę wiarygodności kredytowej Polski
Finanse publiczne
Dług Skarbu Państwa już o 33 mld zł wyższy