Takich informacji dostarcza nam ostatni raport tej organizacji. Jest jednak jeden obszar na polskim rynku faktoringowym, który wciąż ma ogromny i niewykorzystany potencjał, jeśli spojrzymy na skalę zagranicznej wymiany handlowej.

W czasach trudnych dla gospodarki warto uzbroić się w narzędzia, które niwelują ryzyko i ułatwiają wymianę handlową. Jednym z takich narzędzi jest oczywiście faktoring. Według danych opublikowanego niedawno przez Polski Związek Faktorów raportu za rok 2022 obroty firm zrzeszonych w tej organizacji wzrosły o ponad 27 proc. w stosunku do roku poprzedzającego i osiągnęły wartość ok. 460 mld zł. To najwyższy zanotowany poziom w historii związku. Z usług firm należących do PZF korzysta 24,8 tys. przedsiębiorstw, które w ciągu tylko tego jednego roku przekazały 24 mln faktur.

Rekordowe obroty osiągnięte w 2022 r. przez członków Polskiego Związku Faktorów mają kilka źródeł. Po pierwsze, faktoring staje się coraz popularniejszy, co widać po rosnącej liczbie podmiotów korzystających z usług firm faktoringowych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że mimo trudnej sytuacji polska gospodarka przeszła przez miniony rok w dobrej kondycji. W pierwszej części roku mówić mogliśmy również o postpandemicznym szoku popytowym, który przyczynił się do znacznego zwiększenia obrotów. Na wynik wpływ miała również inflacja, ponieważ wraz ze wzrostem cen produktów i usług rosną także oczywiście fakturowane kwoty. O ile w końcówce roku mogliśmy już mówić o wyraźnym zmniejszeniu obrotów, wynikającym z pogarszającej się sytuacji gospodarczej, to cały rok udało się zamknąć ze znacznym wzrostem zarówno liczby klientów, jaki i wystawionych faktur i, co za tym idzie, z rosnącymi obrotami.

Na szczególną uwagę zasługuje jednak wciąż nieduży udział w Polsce faktoringu międzynarodowego w stosunku do skali zagranicznej wymiany handlowej. U większości naszych europejskich partnerów handlowych ten udział jest większy, nawet kilkukrotnie większy. U naszego głównego partnera, czyli w Niemczech, sięga poziomu prawie 30 proc. W również mocno związanych z niemiecką gospodarką Czechach jest to ponad 30 proc. W Hiszpanii czy we Włoszech to z kolei kilkanaście. W Polsce wciąż mówimy raczej o udziale poniżej 20 proc.

Jest to tym bardziej interesujące, że po cyklu podwyżek stóp procentowych w Polsce w minionym roku faktoring międzynarodowy stał się znacznie atrakcyjniejszy od faktoringu krajowego. Różnica stóp procentowych w euro i złotym sprawia, że dzięki faktoringowi międzynarodowemu można nie tylko zwiększyć płynność, lecz także zmniejszyć ryzyko prowadzonej działalności, i to w dodatku taniej niż w rodzimej walucie. Czy w takiej sytuacji więcej polskich przedsiębiorców skorzysta z faktoringu międzynarodowego? Tu odpowiedź przyniesie czas.