Nieświadome klimatycznie spółki

Regulacje unijne od lat próbują zmotywować firmy do raportowania, w jaki sposób monitorują swój wpływ na środowisko i jakie działania podejmują, żeby ograniczyć ten negatywny. W ramach badania Świadomości Klimatycznej Spółek (ang. corporate Climate Crisis Awareness study; CCA) od czterech lat staramy się sprawdzić, jak podeszli do tego polscy emitenci.

Publikacja: 26.10.2022 21:00

Magdalena Raczek-Kołodyńska wiceprezes zarządu, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych

Magdalena Raczek-Kołodyńska wiceprezes zarządu, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych

Foto: materiały prasowe

Badanie co roku obejmuje wszystkie polskie spółki giełdowe zobowiązane do ujawnień niefinansowych zgodnie dyrektywą NFRD. W tym roku raporty roczne 152 podmiotów giełdowych zostały sprawdzone pod kątem dziesięciu kryteriów dotykających takich zagadnień, jak m.in.: tworzenie polityki lub strategii zarządzania wpływem spółki na klimat, identyfikacja szans i ryzyk klimatycznych, zarządzanie zagadnieniami klimatu w strukturze organizacji, emisje gazów cieplarnianych czy cele i plany klimatyczne.

W październiku zostały opublikowane wyniki tegorocznej edycji badania i na pierwszy rzut oka widać poprawę – trzykrotnie wzrosła liczba spółek świadomych klimatycznie w stosunku do 2021 roku – grono liderów powiększyło się z siedmiu firm do 21. Nie ma jednak powodu do wielkiego optymizmu, ponieważ tym roku średni wynik spółek wyniósł 2,71 na dziesięć możliwych do uzyskania punktów. Jest to wprawdzie więcej o 0,92 pkt niż przed rokiem, ale nadal ciężko uznać, żeby był to wynik zadowalający. Warto dodać, że 34 proc. spółek nie otrzymało żadnego punktu (!), co oznacza, że w ich raportach nie ma żadnych informacji na temat kwestii klimatycznych.

W jakich dziedzinach widać największą poprawę? 43 proc. spółek posiada politykę lub strategię dotyczącą zarządzania wpływem firmy na klimat, z czego ponad połowa udostępnia te dokumenty lub istotne założenia, cele i działania. Jest to wynik o 5 pkt proc. wyższy niż w roku ubiegłym. 52 proc. emitentów informuje o zidentyfikowanych ryzykach i szansach związanych z klimatem. 47 proc. spółek rzetelnie raportuje emisje gazów cieplarnianych (we wszystkich lub co najmniej w dwóch zakresach), co jest wynikiem o 15 pkt proc. lepszym niż w roku ubiegłym. 33 proc. spółek raportuje cele lub działania służące redukcji emisji GHG. Z drugiej strony tylko 19 proc. firm informuje, jak temat zarządzania zagadnieniami klimatu jest osadzony w strukturze organizacji.

Warto tu dodać, że celem badania prowadzonego przez Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych, Fundację Standardów Raportowania i Bureau Veritas Polska we współpracy z Materiality jest sprawdzenie poziomu raportowania przez spółki zagadnień klimatycznych, a nie weryfikacja działań firm czy ocena ich skuteczności. Punkty są przyznawane za publikowane informacje, natomiast nie mając wglądu w dokumentację spółki, nie da się zweryfikować ich wiarygodności.

Wyniki badania jasno pokazują, że większość spółek na ten moment nie jest gotowa do wypełnienia nadchodzących wymogów dotyczących ujawnień klimatycznych, które będą musiały zaraportować już za rok 2024. Zgodnie z procedowaną właśnie dyrektywą CSRD (ang. Corporate Sustainability Reporting Directive) spółki, które teraz już tworzą obligatoryjne ujawnienia niefinansowe, publikując raporty roczne za rok 2024, będą musiały ująć zagadnienia zrównoważonego rozwoju zgodnie z ESRS-ami, czyli europejskimi standardami raportowania zrównoważonego rozwoju. Aż pięć standardów dotyczy kwestii środowiska naturalnego, odnosząc się do takich obszarów, jak zmiana klimatu, zanieczyszczenie, woda i zasoby morskie, bioróżnorodność i ekosystemy, korzystanie z zasobów i gospodarki obiegu zamkniętego. Co ważne, dyrektywa CSRD, która zastąpi obecnie obowiązujące przepisy w tym zakresie, nie pozwala raportującym na dowolność w zakresie publikowanych danych. ESRS-y jasno wskazują, jakie informacje i wskaźniki musi opublikować każdy podmiot.

Kolejną nowością będzie obowiązkowy audyt części raportu rocznego poświęconej zagadnieniom zrównoważonego rozwoju na poziomie limited assurance. Dzięki temu po raz pierwszy odbiorca będzie miał pewność, czy przedstawiane dane z obszaru ESG są wiarygodne i poparte działaniami ze strony firmy. Działania te ocenią też w łatwy sposób inwestorzy i inni interesariusze – ujawnienia danych z zakresu zrównoważonego rozwoju będą po raz pierwszy porównywalne, a dodatkowo otagowane z języku XBRL, gotowe do maszynowego odczytu.

Kryteria badane obecnie w ramach CCA to tylko wierzchołek góry lodowej przyszłych wymogów regulacyjnych dotyczących ujawnień klimatycznych. A jak widać, nawet z tym wierzchołkiem emitenci mają obecnie problemy. Dla wszystkich stoików, którzy powiedzą, że do roku 2025 to jeszcze dużo czasu, dodam, że żeby przygotować raport za rok 2024 to od stycznia 2024 trzeba już zbierać dane. Co więcej, eksperci oceniają, że na przygotowanie do raportowania według europejskich standardów potrzeba około dwóch–trzech lat. I raczej się nie mylą.

Felietony
Wzrost zredukuje dług
Felietony
Wyzwania HR emitentów
Felietony
Wejście tygrysa
Felietony
Czy IPO straciło w oczach funduszy?
Felietony
Zasoby srebra szansą dla zielonej transformacji Polski
Felietony
Spółki lepiej monitorowane