Jedną z przełomowych technologii, która wciąż pozostaje wśród najważniejszych trendów ostatnich lat, jest sztuczna inteligencja (SI, ang. artificial intelligence, AI). Ze względu na potencjalne korzyści, jakie ze sobą niesie, AI jest przedmiotem rosnącego zainteresowania podmiotów z sektora finansowego. Szczególnie duże nadzieje wiązane są z możliwością szybszego i trafniejszego analizowania przy pomocy sztucznej inteligencji dużych ilości nieustrukturyzowanych danych, wyciągania wniosków i wyszukiwania schematów zachowań.
Zgodnie z wynikami ankiet przeprowadzonych przez Accenture w tym roku wśród menedżerów i liderów IT z sektora bankowego 90 proc. z nich deklaruje posiadanie wdrożonych rozwiązań opartych o AI lub planów takich wdrożeń. AI z uwagi na możliwość szybkiej analizy znacznych ilości danych jest szeroko wykorzystywana także w obszarze InsurTech, przede wszystkim przy likwidacji szkód czy profilowaniu.
Tymczasem problematycznym faktem pozostaje brak kompleksowej regulacji dotyczącej wykorzystania sztucznej inteligencji w sektorze finansowym. Należy zatem zapytać, czy podobna sytuacja jest w ogóle dopuszczalna w tak silnie uregulowanym obszarze jak rynki finansowe. Czy powinniśmy oczekiwać w najbliższym czasie przyjęcia ustawy o sztucznej inteligencji czy może już mamy do czynienia z roboanarchią?
Odpowiedź na te pytania wymaga wyjaśnienia nieco złożonych powiązań między prawem a nowinkami technologicznymi oraz narosłych wokół tych powiązań błędnych uogólnień i mitów.
Jeden z głównych mitów w tym zakresie brzmi następująco: „rozbudowane regulacje dotyczące danego obszaru rynku wykluczają rozwój innowacyjnych technologii dedykowanych dla tego obszaru". Nic bardziej mylnego – wystarczy wskazać przykład sektora medycznego i dynamicznie rozwijających się technologii z zakresu healthtech. Powstanie oraz rosnąca popularność rozwiązań fintech na rynkach finansowych także jest przejawem tego, że w sektorach silnie uregulowanych innowacje mają się dobrze. Co więcej, mnogość przepisów prawnych nie tylko nie szkodzi rozwojowi, ale może go wręcz stymulować. Interesującym fenomenem na styku sztucznej inteligencji i regulacji sektora finansowego jest bowiem to, że w obliczu konieczności spełnienia licznych wymagań ustawowych wsparcie technologii staje się nieodzowne. Przepisy prawne stają się wówczas niejako źródłem inspiracji dla odkrywania nowych zastosowań danej technologii w tym obszarze.