M&A czeka (chwilowe) spowolnienie

Nadchodzące spowolnienie przyczyni się do korekty wycen przedsiębiorstw, które aktualnie znajdują się na rekordowo wysokim poziomie.

Publikacja: 10.11.2019 11:28

Łukasz Targoszyński, prawnik, Baker McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy

Łukasz Targoszyński, prawnik, Baker McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy

Foto: materiały prasowe

Branżę M&A czeka w 2020 r. znaczące spowolnienie, które może przełożyć się na spadek wartości transakcji w Polsce o ponad 40 proc. do 5,1 mld USD w stosunku do 2019 r. To wniosek z raportu „Global Transactional Forecast 2020" opublikowanego przez kancelarię Baker McKenzie i ośrodek badawczy Oxford Economics.

Sytuacja w Polsce odzwierciedlać będzie trendy nie tylko w całej Europie, ale również na świecie. Nasze prognozy wskazują jednak, że średni spadek wartości transakcji w Europie będzie nieco mniejszy niż w Polsce – z 567 mld USD w 2019 r. do 427 mld USD w 2020 r., co przekłada się na 25-proc. redukcję.

Prognozowane przez nas wartości transakcji mogą oczywiście zostać zaburzone w razie zamknięcia w 2020 r. megatransakcji o dużej jednostkowej wartości, w szczególności w razie sprzedaży mBanku lub jednego z dużych ubezpieczycieli. Takie megatransakcje zdarzają się relatywnie rzadko i potrafią zaburzyć wartości statystyczne dla danego roku, jak to było na przykład w 2011 r., kiedy doszło do sprzedaży Polkomtela za ponad 18 mld zł. Jednak nawet takie megatransakcje nie powinny mieć wpływu na ogólny trend spadku aktywności.

Spowolnienie i jego przyczyny

Jako przyczynę spowolnienia na rynku fuzji i przejęć wskazać należy przede wszystkim przedłużającą się niepewność gospodarczą na rynkach światowych, wynikającą z nasilających się ograniczeń w wolnym handlu i pogłębiającego się protekcjonizmu, przejawiających się między innymi w wojnach handlowych między Chinami a USA oraz USA a Unią Europejską. Wszystko to sprawia, że nadchodzący rok może być najgorszym w światowej gospodarce od czasu kryzysu finansowego, a to z kolei budzi w inwestorach uzasadnioną obawę przed kolejną globalną recesją.

W Europie dodatkowymi czynnikami wpływającymi bezpośrednio na aktywność transakcyjną są również spowolnienie gospodarcze w Niemczech, szczególnie mocno odczuwalne w branży przemysłowej, jak również przedłużająca się niepewność co do brexitu i jego skutków. I choć zasady brexitu zostały ustalone, to można się jednak spodziewać, że spowoduje on dalsze ograniczenia w handlu.

Mając to wszystko na uwadze, nasze prognozy przewidują znaczący spadek w aktywności w nadchodzącym roku, chyba że fundusze private equity zdecydują się zainwestować w 2020 r. część ze znaczącej ilości dostępnych środków finansowych zebranych od inwestorów (tzw. dry powder) w poprzednich latach. Jest to szczególnie istotne w kontekście ostatnich badań, które wskazują, że fundusze private equity odgrywają coraz ważniejszą rolę w globalnej gospodarce ze względu na dostęp do dużej ilości środków finansowych i możliwości wpływania na gospodarki poprzez dokonywanie odpowiednich inwestycji.

Co istotne, nie spodziewamy się spadku aktywności transakcyjnej związanej z nowymi technologiami. W tym wypadku widzimy długotrwały trend wzrostowy związany z nabywaniem przedsiębiorstw oferujących nowoczesne technologie, pozwalające na dostosowanie biznesu do wyzwań rewolucji technologicznej.

Warto również zauważyć, że nadchodzące spowolnienie przyczyni się do korekty wycen przedsiębiorstw, które aktualnie znajdują się na rekordowo wysokim poziomie, a z wielu innych względów może też stanowić szansę dokonania ciekawych akwizycji.

Sytuacja makroekonomiczna i prognozy na kolejne lata

Według naszych prognoz wskaźniki makroekonomiczne w 2020 r. nadal pozostaną dobre mimo nieznacznego spadku – wzrost gospodarczy będzie się kształtował na poziomie 3,1 proc., a więc nieznacznie powyżej przewidywanej średniej światowej na poziomie 2,8 proc., podczas gdy inflacja będzie nieznacznie kontynuować tendencję wzrostową.

Chociaż nie jesteśmy w stanie wykluczyć ryzyka zbliżającej się recesji gospodarczej, szczególnie w razie ziszczenia się nieprzewidzianych na ten moment zdarzeń gospodarczych i politycznych, to wszystko wskazuje na to, że będziemy mieć raczej do czynienia z chwilowym spowolnieniem gospodarczym wynikającym z cyklu koniunkturalnego.

W kolejnych latach gospodarka powinna rozpocząć proces stabilizacji. W związku z tym nasze prognozy zakładają, że wartość transakcji wróci do poziomu z 2019 r. już w roku 2021, dając podstawy do stopniowego wzrostu w kolejnych latach. Akwizycje pozostaną w dalszym ciągu ważną strategią rozwoju firm, co w połączeniu z rosnącą presją dotyczącą dostosowania strategii firmy do zmieniającego się rynku i potencjalnym wyzbywaniem się aktywów nieistotnych z punktu widzenia podstawowej działalności firm (non-core assets) może się przełożyć na stabilny wzrost aktywności.

Podsumowując, mimo że obawa przed nadchodzącym spowolnieniem gospodarczym będzie w najbliższym czasie powodowała wzrost ostrożności inwestycyjnej i przełoży się na znaczny spadek aktywności transakcyjnej w 2020 r., to średnio- i długoterminowo perspektywy branży M&A wyglądają pozytywnie.

Łukasz Targoszyński prawnik, BakerMcKenzie Krzyżowski i Wspólnicy

Felietony
Strategiczny błąd Fedu?
Felietony
O nożach, fundacjach rodzinnych i...
Felietony
Większy kawałek świata
Felietony
Kara goni karę
Felietony
Kryptowaluty w natarciu
Felietony
Emisje bez prospektu