Strata po nowemu

Obiecanych zmian w podatkach dalej nie ma, a skomplikowane przepisy są coraz trudniejsze do zrozumienia

Publikacja: 12.02.2021 05:00

Robert Morawski, specjalista ds. podatków

Robert Morawski, specjalista ds. podatków

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

W tym roku będziemy mogli skorzystać po raz pierwszy z nowych zasad rozliczania straty podatkowej. Oczywiście skorzystać, wypełniając zeznanie za rok ubiegły. Przepisy wprowadzone już jakiś czas temu dość szczęśliwie wpisały się w trudne czasy i z pewnością ulżą tym inwestorom, którzy przynajmniej na podatku chcieliby cokolwiek zyskać w relacjach państwo–obywatel.

Zmodyfikowany artykuł 9 ustęp 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych pozwala w punkcie drugim na rozliczenie całej straty pod warunkiem, że kwota odliczenia nie jest wyższa niż 5 milionów złotych. Jeśli nie uda nam się tego dokonać – tzn. zabraknie dochodu, żeby rozliczyć całe 100 proc. – rozliczanie reszty straty odbywa się w sposób zbliżony do zasad obowiązujących do 2019 roku, tj. podatnik ma możliwość rozliczenia straty w częściach, w kolejnych czterech latach, z zastrzeżeniem, że kolejne odliczenie nie może przekroczyć 50 proc. straty.

Trzeba pamiętać, że nowe przepisy mogące mieć zastosowanie dopiero przy wypełnianiu zeznania za 2020 rok, dotyczą jedynie strat za 2019 rok, a nie dotyczą strat za 2018 rok i lata wcześniejsze. Oznacza to, że straty za 2018, 2017, 2016 i 2015 musimy nadal rozliczać po staremu. To z kolei oznacza, że nowa regulacja zawiera niebezpieczną pułapkę.

Na przykład w przypadku straty za 2015 rok ewentualna połówka pozostała nam do rozliczenia w 2020 roku musi być rozliczona właśnie teraz. Dlaczego? Ano dlatego, że 2020 rok jest piątym, czyli ostatnim rokiem, w którym mogliśmy ją odjąć od dochodu do opodatkowania. Jeśli tego nie zrobimy, a na przykład... z wielką ochotą postanowimy odliczyć 100 proc. straty z 2019 roku, stratę z 2015 roku utracimy bezpowrotnie. I ta zasada będzie działać identycznie w przypadku strat za kolejne lata, w kolejnych zeznaniach, przy których pokusa rozliczenia ostatnich 100 proc. zawsze będzie największa.

Warto też podnieść, że nowe przepisy nie pozwalają na rozliczenie straty (na ten moment za 2019 rok) w części przypadającej na wartość niższą niż 100 proc. straty, ale wyższą niż 50 proc. Nowy przepis pozwala bowiem na jednorazowe rozliczenie straty w całości, a w kolejnych częściach tylko wtedy, gdy zabraknie nam dochodu.

Można powiedzieć, że jednak jest lepiej, niż było. Tyle że znowu dla nas, inwestorów, lepsze jest wrogiem dobrego. Obiecanych zmian w podatkach dalej nie ma, a skomplikowane przepisy są coraz trudniejsze do zrozumienia.

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów