Konstrukcja samochodu od samego początku pozostaje praktycznie niezmieniona, bo opiera się na dwuosiowej budowie i napędzie mechanicznym, poruszanie się pojazdu odbywa się zaś z wykorzystaniem kierownicy oraz dźwigni zmiany biegów. Zmiany, które następowały w kilkudziesięciu ostatnich latach, dotyczyły różnego typu wyposażenia, jak np. automatyczne skrzynie biegów, wspomaganie kierownicy, klimatyzacja itp. Jednak ostatni rok, jak również wyzwania stojące przed tą branżą, każą patrzeć na nią z perspektywy krótko- i długoterminowej.
Pandemia uderzyła we wszystkie dziedziny naszego życia oraz sektory gospodarki. W przypadku przemysłu motoryzacyjnego obserwowaliśmy spadek mobilności zarówno w transporcie publicznym, jak i indywidualnym. Jednocześnie dochodzi do wzrostu sprzedaży samochodów osobowych, ponieważ coraz więcej osób stara się unikać publicznych środków transportu, aby nie narażać się na ryzyko zakażenia się koronawirusem.
Natomiast wyzwania związane z ochroną klimatu będą skutkować rezygnacją z produkcji aut na paliwa kopalne na rzecz aut napędzanych wodorem lub zasilanych akumulatorami. Jak szacują specjaliści, w ciągu dziesięciu lat liczba sprzedawanych samochodów osobowych z silnikiem Diesla spadnie do około 9 proc. Znacznie wolniej będzie maleć zainteresowanie samochodami benzynowymi, ale i te w 2030 roku mają stanowić tylko 25 proc. sprzedawanego wolumenu pojazdów osobowych. Oznacza to, że resztę rynku będą stanowić pojazdy hybrydowe lub elektryczne. Znamienne w tym przypadku są jednak deklaracje samych producentów aut. W lipcu tego roku Mercedes uruchomił wartą 40 mld euro inwestycję, w efekcie której po 2030 roku ma skupić się już wyłącznie na autach elektrycznych.
Obserwujemy również szereg innowacji na rynku motoryzacyjnym. Jednym z najciekawszych trendów jest idea pojazdów autonomicznych. W tym kontekście przed rynkiem stoi jednak wiele wyzwań, nie tylko technologicznych, ale przede wszystkim regulacyjnych. Różne testy pojazdów prowadzone przez komputer skutkują kontrowersyjnymi zdarzeniami. Przykładowo wypadek autonomicznego auta, które potrąciło pieszego przechodzącego w niedozwolonym miejscu, wskazuje, że jeszcze wiele pozostało nam do wprowadzenia tego standardu w ruchu drogowym. Kwestia ta w sytuacji deficytu zawodowych kierowców jest coraz bardziej nagląca. Uważa się, że zmiany w tym zakresie mogą być skuteczne już w następnej dekadzie.
To wszystko doprowadziło do idei uruchomienia nowego Global Smart Driving Index. Nowy wskaźnik obejmuje spółki, które mogą skorzystać na postępie technologicznym w przemyśle motoryzacyjnym i obejmuje wiele różnych branż, od wydobycia surowców przez produkcję paliw alternatywnych, aż po rozwój produktów zapewniających komfort i bezpieczeństwo wnętrz samochodów. W sumie obejmuje ponad 20 branż, które są bezpośrednio związane z rewolucją mobilności samochodowej. W tej grupie znajdują się producenci samochodów na alternatywne źródła energii, firmy angażujące się w wydobycie rudy litu wykorzystywanego do produkcji aut. Uczestnicy indeksu to spółki notowane na jednej z następujących giełd: Hong Kong Stock Exchange, New York Stock Exchange, Nasdaq, a także Shanghai Stock Exchange i Shenzhen Stock Exchange. W sumie portfel tworzy 50 spółek, a udział każdego uczestnika indeksu jest ograniczany do 20 proc.