Indywidualni w centrum zainteresowania instytucjonalnych

Obserwatorzy rynku zauważają, że animatorzy mogą wypełnić obecną lukę i usunąć bariery między płynnością instytucjonalną a detaliczną.

Publikacja: 19.11.2021 05:00

dr Tomasz Wiśniewski, wicedyrektor działu produktów informacyjnych i wskaźników, GPW

dr Tomasz Wiśniewski, wicedyrektor działu produktów informacyjnych i wskaźników, GPW

Foto: materiały prasowe

Wybuch pandemii, jak i jej skutki przyciągnęły rzesze inwestorów indywidualnych na rynki kapitałowe na całym świecie. Wskazuje się, że za zainteresowaniem giełdą „detalu" stoi kilka czynników.

Duża zmienność na giełdach w marcu ubiegłego roku, spowodowana pojawieniem się koronawirusa, była magnesem dla osób poszukujących alternatywnych form inwestowania. Uważa się, że obecnie silnym argumentem przemawiającym za inwestycją w akcje spółek jest wysoka inflacja, przy jednoczesnym niskim oprocentowaniu depozytów czy niską stopą zwrotu z inwestycji w instrumenty dłużne. Przykładowo na początku bieżącego roku w orbicie zainteresowań inwestorów detalicznych znalazły się tzw. meme stocks, czyli spółki, które zdobywały swoją popularność wśród inwestorów indywidualnych w serwisach społecznościowych. Do tej grupy spółek należą takie podmioty jak GameStop, Ocugen czy Camber Energy.

Jednak za wzmożoną aktywnością inwestorów indywidualnych na giełdach stoi również inny ważny czynnik. Coraz więcej młodych ludzi zaczyna bowiem interesować się rynkiem kapitałowym. Zjawisko to przybiera na sile dzięki dynamicznemu rozwojowi nowych technologii, na które szczególnie otwarci są młodzi ludzi. W sytuacji, kiedy można dokonać inwestycji za pośrednictwem aplikacji mobilnej w dowolnym miejscu, w tym przebywając przez wiele miesięcy w izolacji społecznej, młodzi zaczęli postrzegać giełdę jako połączenie ciekawego sposobu spędzenia czasu wolnego i możliwości powiększenia swojego kapitału.

W związku z tym pojawił się nowy trend wśród animatorów rynku (ang. market makers) – podmiotów specjalizujących się w dostarczaniu płynności na rynkach kapitałowych. Dotychczas inwestorzy instytucjonalni mieli niewielką motywację do świadczenia usług dla klienta detalicznego, za czym przemawiały stosunkowo mała wielkość zlecenia i liczba transakcji. Jednak teraz sytuacja wygląda inaczej. Jak wynika z badania przeprowadzonego wśród 30 globalnych instytucji finansowych, aż 48 proc. z nich rozważa zaangażowanie się w handel detaliczny. Swoją postawę uzasadniają tym, że co prawda woleliby zrealizować jedno zlecenie na 10 tysięcy akcji niż tysiąc zleceń na 10 akcji, to „drobne" transakcje stanowią już do 30 proc. arkusza zleceń na indeks FTSE 250, czyli portfela obejmującego akcje średnich spółek notowanych na giełdzie w Londynie.

Uważa się, że kluczowym czynnikiem umożliwiającym aktywne wykorzystanie wzrostu aktywności inwestorów indywidualnych będzie automatyzacja obrotu. Zarządzający aktywami, którzy współpracują z dostawcami usług detalicznych, są w pełni świadomi specyfiki działania tej grupy inwestorów. Jeśli jednak proces transakcji będzie w pełni zautomatyzowany, to nie będzie miało znaczenia, jak są składane zlecenia. Dziś pewnym ograniczeniem w Europie jest silne rozdrobnienie rynku detalicznego. Czegoś takiego nie ma natomiast w Stanach Zjednoczonych. Dlatego ważną rolę w poprawie tego stanu mogliby odgrywać animatorzy rynku. Polegałaby ona na agregacji zleceń inwestorów indywidualnych, które następnie mogą być realizowane poprzez transakcje pakietowe albo w transakcjach bezpośrednich inwestorów instytucjonalnych. Obserwacje te potwierdzają dostępne na rynku statystyki.

W listopadzie 2020 r. w Stanach Zjednoczonych animatorzy rynku reprezentowali w ramach takiego obrotu 90 proc. rynku, w porównaniu z 60 proc. w 2011 r.

Obserwatorzy rynku zauważają, że animatorzy mogą wypełnić obecną lukę i usunąć bariery między płynnością instytucjonalną a detaliczną. Ma to również znaczenie w kontekście zwiększenia płynności spółek o małej i średniej kapitalizacji. W tej grupie podmiotów niskie obroty są od dawna uznawane za największy czynnik odstraszający zarządzających aktywami. Możliwość uzyskania dostępu do zleceń inwestorów indywidualnych może zatem pomóc w zapewnieniu menedżerom aktywów płynnościowych potrzebnych do inwestowania.

Nowe podejście do inwestycji jest przedmiotem dyskusji wśród regulatorów. Ważne jest, aby zapewnić inwestorom detalicznym pełen cykl zlecenia. Niezależnie od tego, kto jest dostawcą płynności, rynek potrzebuje innowacji, aby usunąć wszelkie bariery między inwestorami indywidualnymi i instytucjonalnymi. Zdaniem ekspertów, dopiero gdy wiele czynników będzie w stanie współdziałać ze sobą w celu poprawy płynności poprzez lepsze wykorzystanie technologii, rynki kapitałowe będą w stanie skutecznie wspierać realną gospodarkę.

Felietony
Wspólny manifest rynkowy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Felietony
Pora obudzić potencjał
Felietony
Kurs EUR/PLN na dłużej powinien pozostać w przedziale 4,25–4,40
Felietony
A jednak może się kręcić. I to jak!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Felietony
Co i kiedy zmienia się w rozporządzeniu MAR?
Felietony
Dolar na fali, złoty w defensywie