Nadmiar zielonego prądu przyniósł niskie ceny

Wysoka produkcja energii z wiatru oraz mniejsze zapotrzebowanie na energię elektryczną przełożyły się na notowania w czasie świąt.

Publikacja: 27.12.2023 21:00

Nadmiar zielonego prądu przyniósł niskie ceny

Foto: Adobe Stock

Święta stały pod znakiem produkcji energii elektrycznej z farm wiatrowych, które w pierwszy dzień kanikuły zabezpieczały średnio ok. 44 proc. naszego zapotrzebowania na energię elektryczną w ciągu dnia. W szczytowym okresie dnia było to ponad 51 proc., a razem z energetyką słoneczną OZE zapewniały w środku dnia nawet 61 proc. zapotrzebowania na energię. Energia w kontrakcie z dnia na dzień była w efekcie najtańsza w tej części Europy.

3,93 zł/MWh

wynosiła średnia cena energii z dostawą na pierwszy dzień świąt na Rynku Dnia Następnego w ramach indeksu TGeBase na TGE

Niskie ceny

Jak wynika z danych PSE, najbardziej efektywny pod kątem pracy wiatraków okazał się pierwszy dzień świąt. Wówczas za produkcję energii w ciągu całego dnia farmy wiatrowe były odpowiedzialne za ponad 44 proc. zapotrzebowania na energię. Elektrownie na węgiel kamienny zaś za ok. 30 proc. energii. W środku dnia, o godzinie 14, wiatraki pracowały z mocą 8,3 GW, ocierając się o rekord wynoszący blisko 8,4 GW z 21 grudnia (łączna moc zainstalowana lądowych wiatraków wynosi blisko 10 GW mocy). To stanowiło ponad 51 proc. naszego zapotrzebowania na energię o tej godzinie 25 grudnia. Wysoką generację i świąteczne zapotrzebowanie na energię odzwierciedliły bardzo niskie ceny energii na TGE, szczególnie 25 grudnia. Średnia cena energii z dostawą na pierwszy dzień świąt na Rynku Dnia Następnego (RDN) w ramach indeksu TGeBase wynosiła jedynie 3,93 zł/MWh, a dostawa na godziny poranne 25 grudnia była ujemna, rzędu minus 40 zł/MWh. Dostawa energii na drugi dzień świąt na Rynku Dnia Następnego została wyceniona nieco drożej. Średnia cena w indeksie TGeBase wyniosła 35,88 zł/MWh. Czyniło to polski prąd i tak najtańszym w tej części Europy. Energia na RDN na pierwszy dzień po świętach kosztowała już ok. 260 zł/MWh, a polski prąd już nie był tak atrakcyjny.

Czytaj więcej

Spółki podzielone w ocenie taryf na prąd

Jakie konsekwencje?

Z powodu wysokiej produkcji oraz świątecznego spadku zapotrzebowania na energię PSE zdecydowały się uruchomić awaryjny eksport energii do krajów sąsiednich i zredukowanie generacji z części źródeł wytwórczych. Eksport w ramach międzyoperatorskiej wymiany międzystanowej (forma pomocy innych operatorów w krajach sąsiednich) wyniósł 35,5 GWh energii (najwięcej do Niemiec, bo ponad 30 GWh, a także do Słowacji i Ukrainy). To było jednak za mało, aby zapanować nad nadwyżką zielonej energii. W Wigilię operator Krajowego Systemu Elektroenergetycznego poinformował o uruchomieniu tzw. nierynkowej redukcji generacji na godziny nocne i poranek 25 grudnia. Na pierwszy dzień świąt PSE zarządziły redukcję mocy w godzinach od 1 w nocy do 8 rano. Największa redukcja przypadła na godziny między 2 na 3 w nocy oraz między 3 a 4. Wówczas redukcja mocy wynosiła po 1777 MW.

Za zredukowanie produkcji na polecenie operatora właścicielom farm wiatrowych należą się rekompensaty. Te wynikają z ustawy, a ich wysokość jest obliczana w oparciu o warunki cenowe w danym momencie.

Energetyka
Energa poprawia wyniki rok do roku. OZE przyspieszyło w drugim kwartale
Energetyka
Kozienice mają ważną decyzję. Budowa Enei może wkrótce ruszyć
Energetyka
Polacy popierają liberalizację ustawy wiatrakowej mrożącej ceny prądu
Energetyka
Kto nie będzie mógł wybudować nowych elektrowni gazowych? PGE stawia sprawę jasno
Energetyka
Koniec projektu atomowego w Pątnowie. Koreańczycy wycofują się
Energetyka
Zielone certyfikaty podwyższą ceny energii?