W marcu i kwietniu 2020 r., w pierwszych tygodniach ogólnopolskiej kwarantanny, krajowe zapotrzebowanie na prąd w szczytowych momentach kurczyło się nawet o kilkanaście procent względem okresu sprzed wprowadzenia ograniczeń. W tym roku zahamowanie popytu nie jest tak gwałtowne, bo obostrzenia wprowadzane są stopniowo. Od kilku miesięcy już nie działają restauracje, od trzech tygodni istotnie ograniczono działalność galerii handlowych w całym kraju, a od dwóch tygodni zamknięte są także duże sklepy meblowe i budowlane oraz niektóre punkty usługowe. W normalnym trybie nie działają też szkoły, żłobki i przedszkola.

Ostatnio wprowadzone ograniczenia nie przełożyły się znacząco na zużycie energii (z analizy wyłączyliśmy okres świąt wielkanocnych, kiedy zapotrzebowanie na prąd jest dużo niższe). W ostatni wtorek, który był pierwszym dniem roboczym po świętach, krajowe zapotrzebowanie na prąd w szczycie okazało się o 4 proc. niższe niż trzy tygodnie temu, czyli przed wprowadzeniem szerszych ograniczeń. Było natomiast o 16 proc. wyższe niż przed rokiem.

Więcej perturbacji na rynku w I kwartale wywołała natomiast pogoda. W tym czasie mieliśmy do czynienia z kilkoma rekordami. W lutym odnotowano najwyższe w historii zapotrzebowanie na moc w krajowej sieci, które wyniosło niemal 27,62 GW. Popyt na energię był więc o ponad 200 MW wyższy od poprzedniego rekordu – ze stycznia tego roku. Przyczyną była przetaczająca się przez Polskę fala mrozów. W sumie w styczniu i w lutym krajowe zużycie energii elektrycznej wyniosło 30 TWh i było o 2 proc. wyższe niż w tym samym okresie 2020 r. Produkcja w krajowych elektrowniach wzrosła w tym czasie o 5 proc., przy czym siłownie opalane węglem kamiennym zanotowały aż 29-proc. skok produkcji. W ubiegłym roku energia z węgla przegrywała z farmami wiatrowymi i rekordowym importem prądu z zagranicy.

Rekordy biją też instalacje fotowoltaiczne. W marcu produkcja energii elektrycznej ze słońca po raz pierwszy przekroczyła 2 GWh. W ostatnim dniu marca przekroczona została kolejna bariera – 2,6 GWh. Według szacunków Polskich Sieci Elektroenergetycznych tego dnia w szczytowym momencie źródła te pracowały z mocą 2,65 GW i wytworzyły w ciągu jednej godziny 2,6 GWh energii, co stanowiło wówczas 12 proc. krajowego zapotrzebowania na prąd. box