Największy producent energii elektrycznej, a więc Polska Grupa Energetyczna ma własny pomysł na przemeblowanie tego rozwiązania.
Zdaniem PGE, zarysowany w projekcie noweli ustawy o systemie emisji CO2 katalog wspieranych technologii w ramach projektowanego Funduszy Transformacji Należy ocenić pozytywnie. Wsparciem z tego funduszu mają być uwzględnione takie technologie jak energetyka jądrowa, OZE, gaz, kogeneracja, systemy ciepłownicze, magazyny energii, efektywność energetyczna. Zdaniem PGE ponadto, uwzględniając przepisy dotyczące pomocy publicznej, FTE powinien wspierać również ograniczanie emisji CO2 z jednostek konwencjonalnych, szczególnie w zakresie nowych technologii, jak np. wychwyt, składowanie i utylizacja CO2, wytwarzanie i wykorzystanie wodoru, zgazowanie węgla, itp. - W pierwszym etapie - ograniczanie emisji CO2 i przechodzenie
z energetyki węglowej na gazową i OZE – argumentuje największa spółka elektroenergetyczna w kraju.
Jednocześnie PGE proponuje powołanie wskaźnik transformacji energetycznej, który w rezultacie będzie wspierał przy wydatkowaniu w pierwszej kolejności z dużym udziałem paliw kopalnych w generacji. PGE podkreśla, że ta propozycja ma za zadanie uwzględnienie celu, jaki przyświeca FTE czyli przede wszystkim transformacji energetyki.
- Główną rolę w transformacji energetyki będą odgrywały podmioty, które aktualnie wytwarzają energię elektryczną, np. ze stałych paliw kopalnych np. z węgla i w ramach podjętych celów i obostrzeń będą odchodziły od wykorzystywania np. węgla na rzecz np. OZE czy kogeneracji opartej na gazie – argumentuje. Pojawiają się argumenty, taki mechanizm będzie faworyzował spółki skarbu państwa. PGE odpiera te zarzuty mówiąc, że to właśnie wytwórcy, którzy są wytwórcami energii elektrycznej z paliw kopalnych będą ponosić największy ciężar transformacji energetyki i właśnie na odchodzenie od paliw kopalnych na rzecz innych paliw powinny być przeznaczane znaczne środki w ramach dofinansowania FTE.