Sezon dywidend na warszawskiej giełdzie powoli się rozkręca. Do tej pory już ponad 40 spółek wyszło z konkretnymi propozycjami dywidendy z zysku za ubiegły rok, a wiele innych skłania się ku jej wypłacie. Sprawdzamy, które firmy będą w tym roku najbardziej hojne dla swoich akcjonariuszy.
Kilku rekordzistów
W sektorze finansowym, mimo bardzo udanego pod względem wyników 2022 roku, w tym roku inwestorzy będą musieli poskromić swoje apetyty. – Rok 2023 nie będzie lepszy od poprzedniego pod względem liczby spółek z sektora finansowego wypłacających dywidendę. Te banki, które nie wypłacały dywidend w poprzednich latach, wciąż nie spełniają odpowiednich wymogów, jak mBank i Bank Millennium. Zarząd Aliora z kolei zdecydował o wzmocnieniu kapitałów własnych, mimo że teoretycznie mógłby w końcu podzielić się zyskiem. Co więcej, KNF zarekomendował bankom PKO BP, Santander BP i ING wstrzymanie się z wypłatą do czasu orzeczenia unijnego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie zwrotu dodatkowych środków ponad wypłacone w wykonaniu umowy unieważnionej na podstawie klauzul abuzywnych umowy kredytu frankowego – zwraca uwagę Seweryn Masalski, dyrektor inwestycyjny MM Prime TFI. Zauważa, że jedynie w przypadku dwóch podmiotów można spodziewać się rekordowo wysokiej dywidendy. – Mowa przede wszystkim o Banku Handlowym i XTB. Natomiast w przypadku PZU, GPW, Kruka i Pekao będzie ona prawdopodobnie zbliżona do roku poprzedniego – wskazuje.
Jednak największe poruszenie wśród inwestorów wywołała najnowsza propozycja Getin Holding, ostatniej spółki należącej do Leszka Czarneckiego notowanej na GPW. Według propozycji zarządu do akcjonariuszy ma łącznie trafić 110,1 mln zł, czyli 0,58 zł dywidendy na akcję. Wypłata dywidendy będzie z kapitału zapasowego w części utworzonej z zysku netto osiągniętego przez spółkę w latach ubiegłych. Transfer zysków do akcjonariuszy opiewałby więc na kwotę niewiele niższą niż kapitalizacja Getinu, a stopa dywidendy wyniosłaby aż 77 proc., a głównym beneficjentem byłby główny akcjonariusz, Leszek Czarnecki.
Na dużo większe korzyści w tym roku mogą liczyć akcjonariusze Handlowego, który od wielu lat nie tylko regularnie dzieli się zyskiem z akcjonariuszami (tylko w 2020 r. nie wypłacił dywidendy, podobnie jak wszystkie pozostałe banki). W tym roku trend ten zostanie podtrzymany, ponieważ bank planuje przeznaczyć na dywidendę 1,18 mld zł z ubiegłorocznego zysku (prawie dwa razy więcej niż rok wcześniej), czyli 9 zł na akcję. Przy aktualnym kursie daje to dwucyfrową stopę dywidendy wynoszącą aż 11 proc. Z kolei XTB planuje wypłacić 50 proc. zysku, co oznacza, że do kieszeni udziałowców może trafić prawie 382 mln zł. Daje to 3,25 zł na akcję i wskaźnik wypłaty wynoszący 10 proc. Kolejne 25 proc. zysku, czyli 188,7 mln zł, spółka chce przeznaczyć na skup akcji. Gdyby jednak nie uzyskała na niego zgody KNF, zgodnie z zapowiedzią zarządu na dywidendę może pójść nawet 75 proc. ubiegłorocznego zysku, a to dałoby aż 4,86 zł na akcję.
Atrakcyjne stopy
Na atrakcyjne dywidendy tradycyjnie można liczyć u deweloperów, którzy mimo spowolnienia na rynku utrzymali wysoki poziom zysków, a marże były jeszcze wyśrubowane z powodu rozliczania projektów z wcześniejszych lat. Na rekordowo wysoką wypłatę w tym roku wynoszącą 11 zł na akcję mogą liczyć posiadacze akcji Domu Development. To daje bardzo atrakcyjny wskaźnik wypłaty na poziomie 9 proc. Zdecydowana większość deweloperów nie przedstawiła jeszcze konkretnych propozycji, ale analitycy nie mają wątpliwości, że większość z nich będzie atrakcyjna dla akcjonariuszy.