Dlatego warto przyglądać się wskaźnikowi DY (ang. dividend yield), czyli stopie dywidendy, będącej ilorazem dywidendy przypadającej na akcję i ceny rynkowej akcji. Ciekawych wniosków dostarcza analiza wysokości stóp w zależności od nastojów rynkowych i wycen w danym okresie. Podczas hossy, przy wysokich wycenach, stopa dywidendy utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie, a w okresie bessy jest wyraźnie wyższa. Z danych publikowanych przez GPW wynika, że obecnie średnia stopa dywidendy w WIG sięga 4,3 proc. Tak wysoka nie była nawet w kryzysowym 2009 r. Obecna stopa jest o 1,4 pkt proc. wyższa od uśrednionego DY z ostatnich dziesięciu lat – wynika z naszych szacunków.