Nowa strategia Ciechu określona na lata 2022–2024 zakłada rozwój w każdym z kluczowych biznesów grupy. Będzie on realizowany zarówno w sposób organiczny, jak i poprzez przejęcia. Na rozwój organiczny firma chce przeznaczać 400–450 mln zł rocznie. I tak w biznesie sody zamierza m.in. ograniczać koszty, poprawić efektywność produkcji energii, plasować na rynku nowe produkty i prowadzić ekspansję w kolejnych krajach. W obszarze soli planowany jest wzrost produkcji i sprzedaży zakładu w Stassfurcie. W biznesie agro grupa zamierza rozbudować ofertę produktową, aby mieć możliwość długoterminowego wzrostu wyników. Ciech chce też rozwijać produkcję pianek, krzemianów i opakowań.
Stabilna dywidenda
W każdym z biznesów możliwe są też akwizycje. – Nie wykluczamy, że jeszcze w tym roku podpiszemy w tej sprawie jakąś umowę – informuje Dawid Jakubowicz, prezes Ciechu. Spółka jest zainteresowana przejęciami średnich i dużych podmiotów, w dobrej kondycji finansowej i działających na rynkach rozwiniętych (Europa lub Ameryka Północna). Dzięki temu chce umocnić swoją pozycję konkurencyjną i dokonać dywersyfikacji działalności pod względem przychodowym, produktowym i geograficznym.
– Mimo wyzwań, które identyfikujemy w najnowszej strategii, naszym celem jest stałe generowanie dywidendy dla akcjonariuszy i to niezależnie od tego, czy będziemy rozwijać się organicznie, czy poprzez akwizycje – mówi Jakubowicz. Na razie spółka nie ma jednak określonej szczegółowej polityki dywidendowej.
W 2024 r. grupa chce wypracować znormalizowany zysk EBITDA (oczyszczony ze zdarzeń jednorazowych) w przedziale 870–930 mln zł, co oznacza jego wzrost w stosunku do osiągniętego w 2021 r. o 20–28 proc. Ponadto założono, że w okresie obowiązywania nowej strategii skumulowane wolne przepływy pieniężne wyniosą 580–680 mln zł.
Wysokie ceny
W I kwartale chemiczna grupa wypracowała 1,24 mld zł przychodów i 229 mln zł znormalizowanego zysku EBITDA. Tym samym w ujęciu rok do roku zwyżkowały o 44 proc. i 3 proc. Z kolei zysk netto spadł o 43,4 proc. do 104 mln zł. Dobre wyniki osiągnięto zwłaszcza w biznesie sodowym, gdzie drożejące surowce znalazły odzwierciedlenie w rosnących cenach oferowanych produktów. Co więcej na rynku utrzymuje się wysoki popyt, na który wojna w Ukrainie nie miała znaczącego wpływu. W biznesie soli przychody poprawiono o ponad 20 proc. do czego przyczyniła się wyższa sprzedaż na rynkach Europy Zachodniej. Dobre wyniki wypracowano też w obszarach agro i krzemiany. Jedynie w biznesie pianek doszło do niewielkiego spowolnienia na rynku meblarskim, co miało wpływ na wyniki zależnej firmy Ciech Pianki.