Piotr Hofman, prezes HM Inwest: W biznesie trzeba być elastycznym

Pogorszenie otoczenia, odcięcie nabywców od kredytów spowodowały, że wstrzymaliśmy część projektów i sprzedaliśmy zakład prefabrykacji koncernowi Lafarge. Planujemy współpracę i widzimy jaskółki ożywienia na rynku – mówi Piotr Hofman, prezes HM Inwest.

Publikacja: 03.03.2023 18:59

Gościem Adama Roguskiego był Piotr Hofman, prezes HM Inwest. Fot. mat. prasowe

Gościem Adama Roguskiego był Piotr Hofman, prezes HM Inwest. Fot. mat. prasowe

Foto: parkiet.com

Prefabrykacja była filarem waszej strategii, co sam podkreślał pan w jednym z naszych programów – dlaczego więc sprzedajecie kupioną kilka lat temu fabrykę koncernowi Lafarge? Taki ruch rodzi wiele pytań – czy ta technologia jednak nie jest atrakcyjna, a może HM Inwest jest w potrzebie i musiał spieniężyć majątek?

W biznesie, w miłości i na wojnie trzeba być przygotowanym na wszelkie sytuacje i szukać najefektywniejszych w danej chwili rozwiązań. Prowadzimy działalność deweloperską, budowlaną, produkcyjną od ćwierćwiecza. To decyzja biznesowa. Od ponad roku za wschodnią granicą mamy tragiczną sytuację, wojnę na terenie Europy pierwszy raz od II wojny światowej.

Jeśli chodzi o miłość, to nasza miłość do prefabrykacji nie wygasła. Z HM Factory zrobiliśmy przez ponad cztery lata bardzo dobrą robotę i fakt, że pozyskaliśmy jako inwestora takiej klasy firmę jak Lafarge, to dowód, że nasze know-how i sukces budowania świadomości, że prefabrykacja to przyszłość budownictwa nie tylko mieszkaniowego. Jestem z tego bardzo dumny.

Od prawie roku rozmawialiśmy z firmą Lafarge o różnych modelach współpracy, finalnie zdecydowaliśmy się sprzedać fabrykę i nowy właściciel będzie ją rozwijać. To nie znaczy, że my wycofujemy się z tej technologii i ze współpracy z HM Factory.

Chcemy korzystać z tej technologii przy kolejnych inwestycjach deweloperskich. Mamy projekty przygotowywane w Polsce – Poznaniu i Warszawie – i w Hiszpanii. Dla Lafarge zakup fabryki to dopełnienie wizji rozwoju i myślę, że to nie jest ich ostatnie słowo. Kiedy rozmawialiśmy we wrześniu 2021 r., sytuacja rynkowa była zupełnie inna – koniunktura hulała, a ostatni rok to spadek inwestycji deweloperskich. W Szwecji, gdzie HM Factory eksportuje część produkcji, też rynek hamuje. Musieliśmy dostosować się do sytuacji, bo nie mamy takich kapitałów, jak choćby Lafarge.

Nasza strategia idzie teraz w kierunku ofertowania wspólnie z Lafarge, w oparciu o nasze spółki projektowe i budowlane, wykonawstwa inwestycji w technologii prefabrykatów.

W 2022 r. sprzedaż mieszkań w Polsce tąpnęła, ale IV kwartał ub.r. przyniósł odbicie od dna, a dane za styczeń i luty są niezłe. Co z waszymi projektami deweloperskimi? Inwestorzy mają o tyle trudniej, że nie podajecie np. danych o sprzedaży...

Biznes deweloperski jest dla nas podstawowy, produkcja prefabrykatów była jego dopełnieniem. W ciągu trzech lat zbudowaliśmy około 500 mieszkań w Poznaniu w trzech projektach w technologii prefabrykowanej, w tym kwartale ukończymy te projekty – to pokazuje skalę sukcesu i tej metody. W 2022 r. spowolniliśmy, wstrzymaliśmy pewne projekty, musieliśmy m.in. odstąpić od budowy prefabrykowanych domów w Warszawie, bo to produkt głównie dla klientów kredytowych, których dziś na rynku nie ma.

Widzimy w lutym, że liczba umów rezerwacyjnych jest zwiększona rok do roku, myślę, że to jest spowodowane planem wprowadzenia programu kredyt na 2 procent, pomogło też obniżenie przez KNF bufora ostrożnościowego przy badaniu przez banki zdolności kredytowej. Są zatem sygnały, że rynek zaczyna się dostosowywać do nowych warunków i lata 2023–2024 będą już wyglądać lepiej. Na pewno nie będzie to jakieś spektakularne odbicie.

W samym Poznaniu mamy projekty z pozwoleniami na budowę na 600 lokali i jesteśmy gotowi ruszyć, kiedy warunki się poprawią. Stopy procentowe przestały szaleńczo rosnąć, w roku wyborczym ugrupowania licytują się, jak wesprzeć rynek – więc po wyborach spodziewam się, że będzie to wdrożone. Liczymy też na współpracę biznesową z firmą Lafarge.

Na zmianę fundamentalną musimy zaczekać, aż zaczną spadać stopy procentowe. Na koniec proszę powiedzieć, jak oceniacie perspektywy rozwoju w Hiszpanii. To temat w 2022 r. bardzo gorący, Polacy kupili tam 3 tys. nieruchomości, o 160 proc. więcej niż rok wcześniej. HM Inwest prowadzi tam inwestycje...

W Hiszpanii prowadzimy działalność przez spółkę SQD, HM Inwest jest większościowym akcjonariuszem. Mamy kilka projektów w miejscowości Vilanova i la Geltru, około 40 kilometrów na południe od Barcelony. Łącznie to około 150 mieszkań. Pierwsza inwestycja została oddana do użytkowania – wszystkie mieszkania zostały sprzedane. Druga jest w trakcie realizacji, w przypadku dwóch kolejnych jesteśmy w trakcie pozyskiwania pozwoleń na budowę.

Chciałbym podkreślić, że to nie są projekty wakacyjne, to kameralne projekty po 30–40 lokali, klasyczna deweloperka mieszkaniowa dla klientów lokalnych, choć również i dla zagranicznych nabywców.

W Hiszpanii również prefabrykacja jest słabo rozpowszechniona i jeśli chodzi o wizję dalekosiężną, chcielibyśmy przenieść nasze know-how deweloperskie w zakresie prefabrykacji i wykonawstwa na tamten grunt.

Być może za kilka lat kolejne projekty będą już realizowane w oparciu o własną fabrykę.

Budownictwo
GTC chce budować mieszkania na sprzedaż i na wynajem
Budownictwo
Kurs dewelopera ED Invest w górę po wynikach
Budownictwo
Bardzo wysoka fala inwestycji mieszkaniowych
Budownictwo
Robert Chojnacki, prezes REDNET 24: Nie będzie szaleństwa „Na start”
Budownictwo
Zaskakujący skok rezerwacji mieszkań na rynku pierwotnym. Polacy ruszyli na łowy
Budownictwo
Develia obiecuje i oczekuje miliardów