18 czerwca spółka Laris Investments – powiązany z Zygmuntem Solorzem-Żakiem wehikuł inwestycyjny posiadający tytułem zabezpieczenia 37,45 proc. akcji Rafako – cofnęła zgłoszenie wierzytelności w postępowaniu układowym Elektrimu. Nie podała przyczyn. Być może to pierwszy krok ku spieniężeniu części walorów producenta kotłów z Raciborza. Albo przygotowania do przejęcia na własność akcji Rafako.
Pakiet papierów Rafako to jeden z elementów majątku Elektrimu. Przewłaszczył on na rzecz Laris sporą ich część (bezpośrednio ma jeszcze ponad 12 proc.) w ramach zabezpieczenia pożyczki. Laris przekazała mu 51 mln zł na zakup walorów nowej emisji Rafako. Mimo przewłaszczenia konglomerat zachował prawa korporacyjne: wykonuje głosy z akcji Rafako i powołuje osoby w skład organów władzy. Laris należy w 99,9 proc. do Portu Praskiego, a ten w większości do Embudu, kontrolowanego przez Inwestycje Polskie Solorza-Żaka.
[srodtytul]Zarządca badał możliwości [/srodtytul]
Wiosną zarządca Elektrimu analizował teoretyczną możliwość sprzedaży akcji Rafako. Wyliczał wtedy na prośbę sędziego komisarza aktywa, których spieniężenie umożliwiłoby dalsze finansowanie postępowania układowego. Wówczas jednak zaznaczył, że sprzedaż akcji giełdowej firmy jest „niedopuszczalna prawnie”. Taki ruch utrudniały dwie kwestie. Po pierwsze, w sądzie okręgowym toczy się proces, w którym zarządca dochodzi uznania za bezskuteczne przewłaszczenia akcji Rafako na rzecz Laris.
Zarządca zakwestionował przewłaszczenie, bo doszło do niego krótko przed ogłoszeniem upadłości Elektrimu. Zgodnie z prawem operacje przeprowadzone w czasie 12 miesięcy przed ogłoszeniem upadłości mogą zostać anulowane, jeśli naruszają interesy wierzycieli. Jeśli sąd przyzna mu rację, akcje wrócą do Elektrimu.