Ze sprzedaży 18 mln walorów (licząc po piątkowym kursie z warszawskiego parkietu) firma mogłaby dostać blisko 200 mln zł. Pierwsze działania zmierzające do pozyskania pieniędzy austriacki deweloper podejmie już po 21 października. Kapitał zostanie podniesiony wówczas o 10 proc.

Franz Jurkowitsch, prezes Warimpeksu, informuje, że na początku z emisji 3,6 mln walorów spółka będzie chciała pozyskać około 10 mln euro (42,1 mln zł). Pieniądze wyda m.in. na kontynuację realizacji projektu biurowo-hotelowego w Sankt Petersburgu oraz na kupno w Polsce pięciu gruntów, na których w joint venture z Louvre Hotels wybuduje ekonomiczne hotele marek Campanile (trzy gwiazdki) i Premiere Classe (jedna gwiazdka).

Warimpex nabył już w naszym kraju pięć działek. Ich liczbę chce zwiększyć do dziesięciu jeszcze przed końcem tego roku. Jurkowitsch informuje, że przedsiębiorstwo uzyskało już cztery pozwolenia na budowę. Inwestycje ruszą, gdy uda mu się zapewnić ich finansowanie. Notowana na giełdzie w Wiedniu i Warszawie firma w dalszym ciągu zamierza również sprzedawać wybrane aktywa. W tym roku zbyła już hotel andel’s w Krakowie oraz biurowiec w Budapeszcie.

Negocjuje warunki kolejnych trzech transakcji. Franz Jurkowitsch informuje, że chodzi o budynki biurowe w Warszawie i Budapeszcie oraz o jeden projekt w Krakowie. Liczy na to, że którąś z transakcji uda się sfinalizować w ciągu najbliższych kilku tygodni. Zastrzega jednak, że dojdą one do skutku tylko pod warunkiem, że firmie uda się wynegocjować korzystne warunki.

Franz Jurkowitsch mówi, że w III kwartale w segmencie hotelowym poprawiła się sytuacja na większości rynków, na których obecny jest Warimpex. W efekcie spółka powinna pokazać lepsze wyniki niż za okres kwiecień-czerwiec. Czego można się spodziewać w przyszłym roku? – 2010 rok będzie dla branży lepszy niż obecny rok. Nie będzie jednak na pewno tak dobry, jak lata 2006–2007 – mówi szef Warimpeksu. – Na większości rynków, na których działamy, widoczne są już symptomy ożywienia. Wciąż słabo sytuacja wygląda jednak w Bukareszcie (stolica Rumunii – red.) oraz w segmencie hoteli pięciogwiazdkowych w Pradze – dodaje.