Z analizy listy uprawnionych do udziału w zgromadzeniu akcjonariuszy, do której dotarliśmy, wynika, że przewagę mogą mieć zwolennicy BSK Return. Spółka ta, jej podmioty zależne i prezes Sławomir Bajor (to również szef rady nadzorczej Ferrum), zarejestrowali pakiet dający 39,5 proc. głosów. 1,7 proc. głosów będzie mieć oskarżony o oszustwa finansowe w aferze Colloseum Józef Jędruch.
Kontrowersyjny biznesmen w listopadzie zeszłego roku, na pierwszym konfrontacyjnym NWZA Ferrum, poparł BSK Return (i trafił do rady nadzorczej producenta rur). 4,2 proc. głosów będzie mieć Huta Pokój, należąca niegdyś do Colloseum, później sprzedana nieznanym bliżej funduszom cypryjskim (25 proc. akcji huty ma Skarb Państwa).
Tak, jak w listopadzie sensację wzbudziło pojawienie się Jędrucha, tak tym razem emocje wzbudzi Piotr Wolnicki – inny biznesmen oskarżony w aferze Colloseum. Zarejestrował pakiet dający 2,9 proc. głosów. Jego papiery, tak jak Jędrucha, są zajęte przez prokuraturę – ale to nie znaczy, że właściciele nie mogą z nich głosować. Wiadomo, że Wolnicki ukrywa się w Izraelu.
O tym, że obóz BSK Return zabiega o pełnomocnictwo do głosowania w jego imieniu, pisaliśmy w styczniu. Sławomir Pietrzak i jego HW Pietrzak Holding mają pakiet dający – uwzględniając prawo głosu z akcji Nystalu – 32,4 proc. głosów. Obóz ten popierają inwestorzy finansowi, czyli fundusze inwestycyjne z rodziny BPH (5,6 proc. głosów) i Total (8,7 proc.).
Języczkiem u wagi będą głosy inwestorów związanych z Engel Management – to 3,3-proc. pakiet. Jeśli poprą obóz BSK Return, będzie on dysponował komfortową większością głosów na kluczowym walnym zgromadzeniu – powyżej 50 proc. Dodajmy, że Zbigniew Engel zasiadał kilka lat temu w radzie nadzorczej Ferrum. Wczoraj wieczorem nie udało się nam jednak ustalić, czy z rekomendacji BSK Return.