Informację podał fundusz Capital Partners, kontrolujący 32,9 proc. akcji Biprometu.

Capital Partners i Polska Miedź podpisały umowę, na mocy której fundusz zobowiązał się sprzedać w ewentualnym wezwaniu przynajmniej 879,5 tys. walorów (14,4 proc. kapitału) pod pewnymi warunkami. Cena w wezwaniu nie może być niższa niż 7,5 zł (wczoraj kurs Biprometu spadł o 1,5 proc., do 6,7 zł, a średnia z sześciu miesięcy wynosi 5,5 zł), poza tym KGHM powinien kupić przynajmniej 50 proc. plus jeden walor. Wezwanie powinno też zostać ogłoszone najpóźniej 19 marca i potrwać 14–30 dni.Na zakup 66-proc. pakietu Biprometu KGHM musiałby więc zarezerwować 30,6 mln zł. Polska Miedź wstrzymuje się z komentarzami. Według naszych informacji koncern uzyskał, podobne jak od Capital Partners, gwarancje odpowiedzi na wezwanie także od innych udziałowców.

Akcjonariat Biprometu jest rozdrobniony – 10,5 proc. walorów ma prezes Tadeusz Baj, 30 proc. kontrolują zaś inwestorzy, którzy objęli akcje od Capital Partners w zamian za obligacje. Na koniec 2009 roku fundusz wyceniał 2,04 mln akcji Biprometu według kursu zamknięcia z 31 grudnia, czyli 5,67 zł (w sumie 11,6 mln zł). Jak podkreśla Paweł Bala, prezes Capital Partners, fundusz będzie mógł sprzedać akcje w ewentualnym kontrwezwaniu. Nie wyklucza go, bo pakietem Biprometu interesują się ponoć także inni inwestorzy.