Komornik zapukał do drzwi Dębicy, a wcześniej odwiedził siedzibę spółki Goodyear Polska wchodzącej w skład grupy Goodyear, głównego akcjonariusza Dębicy, w związku ze sporem giełdowej spółki z akcjonariuszami mniejszościowymi z grupy PZU.

Fundusze, walcząc o wydanie przez Dębicę umów i faktur dokumentujących jej transakcje z firmami z grupy Goodyeara oraz podmiotami niepowiązanymi, zdobyły sądowe postanowienie nakazujące zabezpieczenie tych dokumentów. W tym celu zatrudniono komornika.– Choć nie zgadzamy się z postanowieniem sądu, wobec decyzji o wykonalności postanowienia gotowi byliśmy się mu podporządkować.

Komornik powinien jednak postępować zgodnie z prawem, a w naszej ocenie naruszył je, wchodząc do siedziby Goodyear Polska i przeprowadzając w niej przeszukanie, włamując się do serwerowni w fabryce w Dębicy czy angażując do egzekucji osoby nieupoważnione do jej przeprowadzenia – mówi Jacek Pryczek, prezes giełdowej spółki. Dodaje, że firma złożyła już skargę na komornika i wniosła o zablokowanie jego dalszych działań. Jak poinformowano nas w warszawskim sądzie rejonowym, egzekucja została już wstrzymana.

Jakie dokumenty przejął komornik? – Blisko trzydziestogodzinna egzekucja zakończyła się skopiowaniem trzech teczek faktur. Przekazanie ich w ręce postronne nie przysłużyłoby się interesom Dębicy – twierdzi Pryczek.

Czy istnieje takie zagrożenie? Trudno ocenić. Sąd rejonowy w Warszawie poinformował nas, że kopie faktur Dębicy nie zostały mu jeszcze przekazane. Gdzie się obecnie znajdują? Nie udało się nam wczoraj skontaktować z przedstawicielami funduszy z grupy PZU ani komornikiem, który przeprowadzał egzekucję.