Przetarg rozpisany przez PZU Asset Management wygrała firma audytorska BDO. NWZA Dębicy, które ma głosować uchwałę o powołaniu rewidenta, odbędzie się 30 listopada.
Konflikt między akcjonariuszami mniejszościowymi Dębicy a inwestorem branżowym, dotyczący rzekomego zaniżania zyskowności giełdowej spółki przez Goodyeara, przypomina spór sprzed niemal 10 lat, który toczył się między właścicielami innej oponiarskiej spółki z Polski, Stomilu Olsztyn (obecnie Michalin Polska). Wówczas akcjonariusze mniejszościowi Stomilu również zarzucali głównemu akcjonariuszowi – Michelinowi – zaniżanie rentowności polskiej spółki. By udowodnić swoje racje, domagali się powołania biegłego rewidenta do spraw szczególnych, którym miała być firma BDO. Główny akcjonariusz zgodził się co prawda na audyt, tyle że do jego przeprowadzenia zatrudniono Arthura Andersena, czyli firmę, która była stałym biegłym rewidentem Stomilu. Badanie przeprowadzone przez Andersena nie wykazało żadnych uchybień.
Ostatecznie BDO również zostało powołane do przebadania Stomilu, tyle że decyzją sądu rejestrowego. Sporządzony przez tę firmę raport okazał się nie po myśli zarządu spółki i głównego akcjonariusza. W odpowiedzi Michelin zlecił firmom audytorskim PricewaterhouseCoopers i KPMG ocenę raportu BDO. Obie firmy uznały, że w audycie BDO są uchybienia merytoryczne. Czy również w przypadku Dębicy czeka nas wojna na audytorów?
Do zamknięcia dzisiejszego wydania „Parkietu” nie udało nam się uzyskać komentarza zarządu BDO w sprawie ewentualnego badania Dębicy. Wczoraj kurs akcji firmy spadł o 0,54 proc., do 64,5 zł.