Zapy­ta­ny, czy ozna­cza to, że zwyż­ki wy­nio­są co naj­mniej 10 proc., odpowiada, że jest znacz­nie więk­szym opty­mi­stą. W 2010 r. In­ta­kus miał 63,8 mln zł skonsolidowanych przy­cho­dów i 1,5 mln zł zy­sku net­to (w po­rów­na­niu z 39,2 mln zł ob­ro­tów i 582,1 tys. zł stra­ty net­to w 2009 roku). Gdy­by w tym ro­ku po­pra­wa wy­nio­sła 10 proc., to sprze­daż wzro­sła­by do 70,2 mln złotych, a czy­sty za­ro­bek prze­kro­czył­by 1,6 mln zł.

W 2010 r. aż 55,1 proc. sprze­da­ży spół­ka miała dzię­ki współ­pra­cy z Gan­tem, któ­ry posiada ak­cje upraw­nia­ją­ce do 9,84 procent gło­sów na jej NWZA. Za­rząd za­po­wia­da pod­ję­cie dzia­łań, któ­re zmniej­szą uza­leż­nie­nie In­ta­ku­sa od głów­ne­go kon­tra­hen­ta.

– Ma­my kil­ka grun­tów, któ­re do nas na­le­żą lub któ­re mo­że­my ku­pić. Za­mie­rza­my re­ali­zo­wać na nich wła­sne pro­jek­ty – mó­wi Ja­ro­sław Śli­pek. – Pod­ję­li­śmy już de­cy­zję o re­ali­za­cji jed­nej in­we­sty­cji, za­sta­na­wia­my się nad jesz­cze jed­ną. Cho­dzi o pro­jek­ty war­te po kil­ka­dzie­siąt milio­nów zło­tych – do­da­je. Z ra­por­tu rocz­ne­go spół­ki wy­ni­ka, że jeszcze nie zadecydowano o bu­do­wie par­ku prze­my­sło­we­go w Ła­giew­ni­kach. War­tość pro­jek­tu to 38,7 mln zł. Za­leż­ny In­takt otrzy­ma na nie­go 17,4 mln zł do­fi­nan­so­wa­nia ze środ­ków unij­nych. Zgo­dę na re­ali­za­cję in­we­sty­cji mu­si jeszcze jed­nak wy­ra­zić ra­da nad­zor­cza In­ta­ku­sa.

– Nad­zór po­sta­wił wiele wa­run­ków, któ­re mu­szą zo­stać speł­nio­ne, za­nim da nam zie­lo­ne świa­tło. Przede wszyst­kim cho­dzi o to, by in­we­sty­cja by­ła cał­ko­wi­cie bez­piecz­na dla In­ta­ku­sa i In­tak­tu – mó­wi Śli­pek. – Jej re­ali­za­cję chcie­li­by­śmy roz­po­cząć w II kwar­ta­le (ma się za­koń­czyć do 15 grud­nia 2012 r. – red.), ale de­cy­du­ją­cy głos ma na­sza ra­da nad­zor­cza – koń­czy.