– Wczorajszy wzrost notowań Mostostalu-Export to czysta spekulacja. Zgodnie z doniesieniami prasowymi spółka znajduje się na skraju bankructwa. Być może niektórzy inwestorzy grają pod to, że firma jednak nie upadnie – komentuje Łukasz Rosiński, analityk DM AmerBrokers.
– Nie można też wykluczyć, że ktoś uważa, że nie ma już dla niej ratunku, i dlatego, używając niewielkiego kapitału, doprowadził do odbicia, by sprzedać drożej akcje. Obydwa scenariusze są możliwe, dlatego trudno o racjonalne inwestowanie w akcje Mostostalu – zaznacza. Czynnikiem, który może przesądzić o dalszym istnieniu spółki, jest kwestia rygoru natychmiastowej wykonalności nadanego wyrokowi sądu.
Na Mostostal nałożono 73,9 mln zł kary plus odsetki ustawowe (w sumie chodzi o ponad 120 mln zł) za nieterminowe oddanie do użytku hali sportowej. Sąd uwzględnił wniosek Mostostalu o zawieszenie rygoru natychmiastowej wykonalności. Decyzja ta została jednak zaskarżona przez gminę Ursynów.