Jesteśmy raczej optymistami

Rozmowa dnia z... Januszem Płocicą. Prezes Zelmera: w tym roku przychody oraz EBITDA mają wzrosnąć w tempie dwucyfrowym

Aktualizacja: 17.02.2017 00:01 Publikacja: 12.03.2012 02:40

Jesteśmy raczej optymistami

Foto: ROL

Jakie będą wyniki Zelmera za ubiegły rok?

Szczegółów jeszcze podać nie mogę, ale ostatni kwartał poprawił nam nastroje i pozytywnie wpłynął na poziom wyników. Kwartały drugi oraz trzeci do najlepszych nie należały. Choć rynek w Polsce zyskiwał, to jednak my z tego za bardzo nie skorzystaliśmy. Jesteśmy liderem sprzedaży małego AGD w Polsce i zdecydowaliśmy się pierwsi podnieść ceny. Było to nieuniknione, ceny surowców mocno wzrosły, podobnie jak sprowadzanych z Chin komponentów. W przypadku samych tworzyw sztucznych wzrost przekroczył 100 proc.

Klienci podwyżek zdecydowanie nie lubią.

Nasz ruch postanowiła wykorzystać konkurencja, z drugiej strony także dystrybutorzy starali się zrekompensować sobie wzrost cen zakupu, naciskając na zmianę warunków handlowych. Dodatkowo ponosiliśmy też koszty przenosin do nowego zakładu, przez pewien czas funkcjonowały obydwa, co wiązało się dla spółki z dodatkowymi obciążeniami. 2 tysiące osób zmieniało miejsce pracy, otworzyliśmy też biuro handlowe w Warszawie. W sumie sporo nas to kosztowało.

Zarząd jest ostatecznie z tych wyników zadowolony?

W czwartym kwartale zgodnie z założeniami przychody wzrosły nieomal dwucyfrowo, a EBITDA ponad 10 proc. Jednak wyniki całego roku są trochę słabsze i takiej dynamiki nie udało się osiągnąć. Oczywiście przychody są lepsze niż w 2010 r., najwyższe w historii spółki, a początek 2012 r. pokazuje nam, że w tym roku dwucyfrowy wzrost przychodów oraz EBITDA jest jak najbardziej do zrealizowania.

A pozytywne efekty nowego zakładu czy tarczy podatkowej już w tych wynikach są zauważalne?

W przypadku fabryki jest jeszcze trochę za wcześnie. Przenieśliśmy produkcję ledwie kilka miesięcy temu i pełnych efektów w postaci zwiększonej efektywności spodziewamy się w tym roku Jednak fabryka w strefie ekono- micznej i amortyzacja naszego znaku towarowego przyniosła nam już w 2011 roku zmniejszenie obciążeń podatkowych o kilka milionów złotych.

Plan wzrostu uda się zrealizować mimo powszechnych obaw, że popyt konsumencki jednak w tym roku się osłabi?

Jesteśmy firmą polską, ale w 2011 r. po raz pierwszy w naszej historii za ponad 50 proc. obrotów odpowiadał eksport. Na ewentualne spowolnienie patrzymy więc szerzej, nie tylko w odniesieniu do Polski, ale raczej całego regionu. W Polsce w 2011 r. rynek zyskał 10 proc., ale w Rosji czy na Ukrainie około 20 proc. Dlatego nawet jeśli w jednym kraju będzie nieco gorzej, inne rynki powinny to zrekompensować. Jesteśmy raczej optymistami.

A jaki wpływ na wyniki miały wahania kursowe?

Jesteśmy eksporterem, ale jednak zorientowanym na rynki wschodnie, dlatego para dolar/euro nie jest z naszego punktu widzenia kluczowa. Z kolei notowania pary dolar/rubel były raczej stabilne, dlatego aż takiego wpływu na nasze wyniki nie miały. Dodatkowo zapobiegliwie stosowaliśmy różne mechanizmy zabezpieczające nas przed wahaniami kursów. Gdybyśmy z tego nie skorzystali, stracilibyśmy kilkaset tysięcy złotych.

Czy zarząd zarekomenduje wypłatę dywidendy z zysku za 2011 r.?

Odkąd spółka została w pełni sprywatyzowana w 2005 r., utrzymujemy stałą politykę dywidendową i biorąc pod uwagę sytuację Zelmera, jak i całego rynku nie widzę powodów, aby teraz miało się to zmienić. Prawdopodobnie będzie ona na poziomie tej wypłaconej w 2011 r.

Sytuacja się uspokoiła. Ucichły nawet pogłoski o możliwej zmianie głównego udziałowca Zelmera.

Trudno mi się do tego odnosić. Spółka jest w dobrej sytuacji rynkowej i finansowej. W kolejnych latach będziemy jeszcze mocniej odczuwać pozytywne efekty uruchomienia nowej fabryki, rozszerzamy produkcję, zwiększamy sprzedaż. W takich realiach nie ma powodów do sprzedawania udziałów, dopóki jeszcze lepsze wyniki nie podwyższą wartości spółki, ale to nie my podejmujemy w tej sprawie decyzję.

Jeśli udział eksportu to już ponad 50 proc. przychodów spółki, to ile może wynosić na koniec 2012 r.?

To, że eksport stanowił ponad 50 proc. przychodów w 2011 roku, to nie przypadek, ale efekt strategii ostatnich lat. Udział ten będzie w kolejnych latach systematycznie rósł. Jaki będzie na koniec 2012 roku – okaże się pod koniec roku. Proszę pamiętać, że czwarty kwartał jest dla nas sezonowo najistotniejszym i ma decydujący wpływ na wyniki.

Czy zarząd jest zadowolony z wyników sprzedaży dużego AGD? Wprowadzając go na rynek, dawaliście sobie trochę czasu na test. Czy ten asortyment będzie rozwijany czy wręcz przeciwnie?

Naszym podstawowym asortymentem jest drobne AGD i większość nakładów kierujemy na rozwój tej grupy produktowej. Duże AGD ma niewielki, ale stabilny udział w przychodach.

Rynek rośnie

Zelmer jest największym producentem drobnego sprzętu AGD w Polsce. Rynek w ostatnich latach mocno zyskiwał, a w 2011 r. była to nawet jedna z kategorii sprzętu elektronicznego z najdynamiczniej rosnącą sprzedażą. Zależnie od miesiąca było to nawet 16 proc. wzrostu w stosunku do 2010 r. Jednak Zelmer zyskiwał na tym tle sporo mniej. Jego skonsolidowane przychody po trzech kwartałach 2011 r. były tylko 3,3 proc. wyższe niż w tym okresie 2010 r. i wyniosły 429,1 mln zł. Dlatego Zelmer coraz bardziej koncentruje się na rynkach zagranicznych, gdzie potencjał wzrostu jest wciąż znacznie większy niż w Polsce. Chodzi zwłaszcza o Rosję i Ukrainę, które są dzisiaj w Europie najdynamiczniej rozwijającymi się rynkami sprzętu AGD.

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją