– Mieliśmy do czynienia z łagodną zimą, styczeń i marzec przyniosły duże wzrosty sprzedaży. Znacznie lepiej prezentują się także plany sprzedażowe na najbliższe miesiące. Drugim czynnikiem, który przełoży się na nasze wyniki, jest ustabilizowanie się cen podstawowych surowców, w tym m.in. bieli tytanowej – dodaje Waśko. Nie ujawnia, czy obroty w I kwartale tego roku przekroczyły 100 mln zł z I kwartału 2011 r.
W całym ubiegłym roku Śnieżka miała 550,7mln zł przychodów, o 3,6 proc. więcej niż w 2010 r. Zysk netto wyniósł 18,2 mln zł wobec 47,5 mln zł rok wcześniej. Było to najsłabszy pod względem wyniku netto rok dla firmy od 2003 r.
A co z tegorocznym zyskiem netto? – Przymierzamy się do podwyżki cen wybranych produktów, w tym zarówno farb białych, jak i kolorowych. Za wcześnie jednak na szczegóły, w jakiej będą one wysokości – mówi Waśko. Wiadomo tylko, że wzrost cen spodziewany jest jeszcze w pierwszym półroczu.
Byłaby to już druga w tym roku podwyżka cen produktów Śnieżki – w styczniu ceny podskoczyły średnio o 3 proc., wówczas zarząd tłumaczył to zawirowaniami na rynkach surowców i żywic.
– Plan wprowadzenia kolejnej podwyżki to próba odreagowania wzrostów cen surowców, które miały miejsce w minionym roku – dodaje wiceprezes Waśko. Liczy, że w tym roku firma wypracuje marżę netto na poziomie z 2010 r., czyli około 8 proc. W 2011 r. wynosiła ona ponad 3 proc.