Na otwarciu dzisiejszej sesji akcje Polnordu straciły 6 proc. i wyceniano je na 6,78 zł. Z każdą godziną handlu skala przeceny się pogłębia. Około 14.00 walory Polnordu tanieją o ponad 18 proc. do 5,9 zł. W piątek wieczorem spółka podała, że planuje emisję do 7 mln akcji. Mają być przeznaczone zarówno na realizację nowych projektów, jak  i na obniżenie zadłużenia. Szczegóły emisji na razie nie są znane. Projekty uchwał zakładają możliwość przeprowadzenia oferty zarówno z prawem poboru, jak i bez prawa poboru. Gdyby spółka sprzedała maksymalną liczbę akcji po obecnej cenie rynkowej, wówczas pozyskałaby brutto ok. 41 mln zł.

Co o planowanej emisji sądzą analitycy? - Polnord aby się rozwijać musi przede wszystkim obniżyć zadłużenie, w innym wypadku ciężko będzie sfinansować inwestycje. Zyski i przepływy operacyjne będą pożerane przez wysokie koszty finansowe  - mówi Bartłomiej Kubicki z Raiffeisena. Dodaje, że informacja o emisji ma charakter negatywny, ale generalnie poprawa relacji zadłużenia do kapitałów własnych powinna w tym przypadku potencjalnie pomóc firmie wyjść na prostą.  - Aczkolwiek proszę zauważyć, że ewentualny nowy kapitał to tylko jakieś 40-50 mln zł, podczas gdy dług netto spółki to aż 637 mln zł, więc to może nie wystarczyć – dodaje analityk.