Najlepiej o tym wiedzą inwestorzy, którzy zainwestowali w tym roku w akcje X-Trade Brokers, czołowego polskiego brokera działającego na rynku forex i kontraktów CFD. To, co dzieje się w ostatnich czasach na papierach tej firmy, można śmiało nazwać szaleństwem.
Tylko w ciągu ostatniego miesiąca akcje XTB podrożały na GPW o około 100 proc. Od początku roku można na nich było zarobić ponad 550 proc. To oczywiście pozwoliło na ustanowienie historycznego szczytu notowań. Obecnie znajduje się on blisko 29 zł. Przypomnijmy, że kiedy spółka debiutowała na GPW w 2016 r., cena emisyjna wynosiła 11,5 zł.
Przez długi czas inwestorzy, którzy wzięli udział w IPO, byli pod kreską. Czas żniw nadszedł dopiero ostatnio. XTB jest jednym z największych wygranych tego, co dzieje się na rynkach w związku z koronawirusem. Ponadprzeciętna zmienność, a co się z tym wiąże również większa aktywność inwestorów i napływ nowych klientów sprawiły, że już w I kwartale broker pochwalił się ponadprzeciętnymi wynikami. Firma w tym okresie wypracowała prawie 176 mln zł zysku netto, podczas gdy w analogicznym okresie rok wcześniej było to 37 mln zł. Inwestorzy liczą, że II kwartał będzie jeszcze lepszy. W I kwartale z podwyższoną zmiennością na rynku mieliśmy do czynienia w zasadzie jedynie w marcu. Z kolei w II kwartale towarzyszyła ona już każdego miesiąca.
Wyniki za II kwartał i tym samym za całe I półrocze mamy poznać dopiero 21 sierpnia. Spółka wielokrotnie jednak decydowała się na wcześniejsze opublikowanie szacunkowych danych (do zamknięcia tego wydania nie zostały one podane).