Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Sprzedaż nowych kredytów mieszkaniowych w BNP Paribas BP w I kwartale wyniosła 94 mln zł. To co prawda dwa razy więcej niż rok wcześniej i 11 proc. więcej niż kwartał wcześniej, ale na tle rynku są to kwoty znikome.
Dla porównania, lider rynku bank PKO BP udzielił w I kw. hipotek za 7,9 mld zł, ING BSK – ponad 3,6 mld zł, a Millennium i Alior Bank – po ok. 1,6 mld zł. Według naszych analiz w całym 2023 r. udział BNP w nowej sprzedaży tych kredytów wynosił zaledwie 0,4 proc., podczas gdy w 2021 r. było to ponad 7 proc. Władze banku przyznają, że to efekt ich decyzji, podjętej w I połowie 2022 r., o restrykcyjnym ograniczeniu sprzedaży kredytów hipotecznych jedynie do aktualnej bazy klientów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ożywienie kredytowe jest tuż, tuż przed nami – prognozują zgodnie bankowcy. Ma to wynikać z długo oczekiwanego boomu inwestycyjnego, a przy okazji dać też ochronę przed spadkami zarobków sektora po obniżkach stóp. Czy te nadzieje mają szansę się ziścić?
Największy bank zaskakuje wysokimi zyskami i ma nadzieję na kontynuację tego trendu, mimo wciąż dużego obciążenia rezerwami frankowymi.
Liderowi rynku bankowego w Polsce, PKO BP, nie przeszkadzają duże rezerwy na kredyty frankowe, ani obniżone stopy procentowe. W II kwartale wypracował niemal 2,7 mld zł zysku netto.
PKO Bank Polski odnotował 2 661 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2025 wobec 2 351 mln zł zysku rok wcześniej, podał bank.
Analitycy BM mBanku podnieśli swoją rekomendację dla Santander BP do poziomu „trzymaj” oraz zwiększyli 12-miesięczną cenę docelową akcji do 558,9 zł. Taka poprawa to m.in. efekt lepszych od oczekiwań skutków sprzedaży Santander Consumer Bank.
Mimo obniżonych stóp procentowych i wysokich rezerw na kredyty frankowe, bank BNP Paribas chwali się w II kwartale bardzo dobrymi wynikami. Liczy na ożywienie akcji kredytowej w drugiej połowie roku.