O tzw. wakacje kredytowe można ubiegać się od 29 lipca. Wiceprezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek podczas środowej telekonferencji wyliczał, że dotychczas liczba umów kredytowych, których dotyczą wnioski o zawieszenie spłaty kredytów to 860 tys., a liczba złożonych wniosków to ok. 1,2 mln.
Większa liczba wniosków wynika z tego, że chętni składają czasami kilka wniosków dotyczących różnych okresów zwieszanie raty (w odróżnieniu do jednego wniosku, który może obejmować od razu maksymalny, dopuszczalny okres 8 miesięcy w ciągu dwóch lat).
- Te liczby oznaczają, że wnioski złożyła już blisko połowa uprawnionych – ocenił wiceprezes Białek. Zdaniem ZBP, w kolejnych tygodniach ten odsetek będzie się jeszcze zwiększał.
Jednocześnie ZBP odniósł się do dużej liczby skarg od kredytobiorców związanych z wakacjami, co sygnalizuje m.in. UOKiK. Jak podkreślał wiceprezes Białek, okazuje się, że spora część tych skarg wydaje się nieuzasadniona, a wprost odwrotnie – wina leży po stronie klientów.
- Wcale nie mała jest liczba osób, które składają fałszywe oświadczenie, że korzysta tylko z jednego kredytu hipotecznego zaciągniętego tylko na swoje potrzeby mieszkaniowe, podczas gdy składają wnioski w kilku bankach – wyliczał Białek. Jak podał, rekordzista złożył sześć takich wniosków, co wskazuje, że ta osoba jest „klasycznym inwestorem”, a nie osobą, która zaciągnęła kredyt na własne potrzeby mieszkaniowe. A tylko tacy kredytobiorcy mogę ubiegać się o wakacje kredytowe. Powyższe oświadczania składa się pod rygorem odpowiedzialności karnej.