Jutro wśród w aplikacji Moje ING mobile pojawi się usługa płatności „Mastercard w telefonie", wykorzystującą technologię HCE. Umożliwia ona płacenie – jak przekonuje bank - wygodniej i łatwiej niż kartą zbliżeniową, ponieważ telefon mamy zawsze ze sobą.
Rozwiązanie nie wymaga wymiany karty SIM, specjalnej umowy z operatorem telefonii komórkowej, ani dostępu do internetu podczas płatności. Dzięki nowej usłudze klienci będą mogli dokonywać codziennych płatności smartfonem we wszystkich placówkach handlowo-usługowych wyposażonych w terminale zbliżeniowe w Polsce i Europie. Wszystko odbywa się w prosty i bezpieczny sposób. Jedynym warunkiem jest posiadanie telefonu obsługującego funkcję NFC z systemem Android w wersji 4.4 lub wyższej.
- Płatności zbliżeniowe telefonem powoli stają się naturalnym elementem naszego życia. To wygodna i bezpieczna alternatywa dla płatności kartą płatniczą. Klienci mogą w każdej chwili, nawet stojąc w kolejce do kasy, aktywować usługę "Mastercard w telefonie" w aplikacji Moje ING mobile, a następnie wygodnie zapłacić za zakupy. Płatność przebiega w taki sam sposób jak kartą zbliżeniową – wyjaśnia Barbara Borgieł-Cury, dyrektor odpowiadająca za bankowość codzienną w ING BSK.
Rozwiązanie działa w oparciu o platformę tokenizacji Mastercard - płatności są realizowane w oparciu o wirtualny numer karty (tzw. token). Podczas płacenia smartfonem wystarczy włączona antena NFC i podświetlony ekran smartfona – zbliżając telefon do terminala nie trzeba za każdym razem uruchamiać aplikacji. Podobnie jak w przypadku płatności zbliżeniowych kartą, przy kwocie powyżej 50 zł użytkownik musi podać PIN na terminalu płatniczym.
Klienci będą mogli płacić zbliżeniowo telefonem w ponad 460 tys. terminalach płatniczych w Polsce. To ponad 90 proc. wszystkich dostępnych urządzeń w Polsce - do końca 2017 r. wszystkie terminale mają przyjmować zbliżeniowe płatności mobilne. „Mastercard w telefonie" będzie można aktywować w aplikacji Moje ING mobile.