Dzisiaj akcje Idea Banku tanieją o 1,40 proc., do 21,2 zł. To najniższy poziom w giełdowej historii tego kontrolowanego przez Leszka Czarneckiego banku (podczas oferty pierwotnej, poprzedzającej debiut w kwietniu 2015 r., akcje sprzedawano po 24 zł, bank nigdy nie wypłacił dywidendy).
Przez miesiąc notowania Idea Banku, wycenianego obecnie na 1,67 mld zł, spadły o 11 proc., zaś od lokalnego szczytu z sierpnia aż o blisko 20 proc. Zatem instytucję tę nie tylko ominęła bankowa hossa (przez miesiąc WIG-banki zyskał 7,5 proc., od sierpnia zyskał 20 proc., przez rok aż 37 proc.), ale wręcz wpadła w objęcia bessy (choć warto zwrócić uwagę, że Idea Bank nie jest płynną spółką i ostatniej przecenie towarzyszyły znikome obroty).
W ostatnich dniach nie napłynęły z banku lub rynku informacje mogące uzasadniać tak istotny spadek kursu. Przeciwnie, wyniki banku, skupiającego się na mikroprzedsiębiorstwach, po trzech kwartałach były dobre, bilans rósł, rentowność była niezła choć wzrosły rezerwy i wyraźnie spadła marża odsetkowa (wbrew tendencjom na rynku). We wrześniu trochę zamieszania mogła spowodować rezygnacja Jarosława Augustynika, tworzącego ten bank od początku, z funkcji prezesa (zastąpił go Tobiasz Bury, który zapowiedział przedstawienie na początku roku zmodyfikowanej strategii). – Celujemy w około 50 mln zł zysku netto w kolejnych kwartałach. Patrząc na zmieniające się warunki rynkowe, może być trudno istotnie przebić 50 mln zł kwartalnie – mówi Tobiasz Bury, p.o. prezesa kredytodawcy.
Idea Bank notowany jest na bardzo niskich wskaźnikach (za cztery ostatnie kwartały). C/Z wynosi obecnie tylko 5,6x, natomiast C/WK zaledwie 0,61x. To daje bardzo duże dyskonto w porównaniu do indeksu WIG-banki notowanego na poziomach odpowiednio ok. 14x zyski i 1,3x wartość księgowa (prognozowane na 2018 r.).
Co ciekawe akcje Idea Banku od wielu miesięcy typowane są przez analityków jako te, które mogą zyskiwać (m.in. przez DM BOŚ czy Millennium DM) dzięki dobrej koniunkturze gospodarczej, poprawiającym się na strojom wobec banków (wzrost akcji kredytowej, niskie koszty ryzyka i oczekiwany wzrost stóp procentowych). Ale z jakiegoś powodu Idea Bank nie zyskuje na wartości. Niedawno eksperci DM BOŚ wskazali, że ich zdaniem papiery banku są niedowartościowane. „Postrzegamy Idea Bank jako bank dobrze usytuowany w swojej niszy, który rozwija działalność w słabiej zagospodarowanych segmentach rynku. Ponadto oczekujemy poprawy powtarzalnych zysków w przyszłości i braku problemów związanych z kredytami hipotecznymi w walutach obcych. Naszym zdaniem Bank powinien stać się spółką dywidendową, co dodatkowo poprawia jego wizerunek" – napisali analitycy DM BOŚ.