Zysk netto Banku Millennium w IV kwartale 2017 r. wyniósł 179,6 mln zł, czyli niemal dokładnie tyle, ile wyniosła średnia prognoz analityków (179,3 mln zł). Rezultat okazał się lepszy o 37 proc. rok do roku i gorszy o 4 proc. wobec poprzedniego kwartału.
Poprawa zysku była możliwa dzięki wzrostowi dochodów. Wynik odsetkowy wyniósł 443,9 mln zł i był dokładnie zgodny z oczekiwaniami analityków. To oznacza poprawę w ciągu roku o 14,1 proc. i przez kwartał o 1,3 proc. Natomiast wynik z opłat i prowizji sięgnął 169 mln zł i nieznacznie przewyższył prognozę. To rezultat lepszy o 8,1 proc. niż rok temu i o 2,3 proc wobec poprzedniego kwartału.
Pod kontrolą pozostają koszty działania, chociaż w rosną (w innych bankach są stałe lub lekko spadają). W ostatnim kwartale ubiegłego roku wyniosły 304,5 mln zł, czyli okazały się zgodne z oczekiwaniami, co oznaczało wzrost przez rok o 8,1 proc. i przez kwartał o 4,8 proc.
Zwiększyły się także odpisy z tytułu utraty wartości kredytów - wyniosły 63 mln zł i jest to mniej niż sądzono o 11 proc. Odpisy są o 12 proc. niższe niż rok wcześniej i 10 proc. niższe niż w poprzednim kwartale. Odpisy w całym 2017 r. wyniosły 255,4 mln zł i były o 10,5 proc. wyższe niż odpisy utworzone w 2016 r. W sektorze detalicznym spadły z 228,5 mln zł w 2016 r. do 172,4 mln zł w 2017 r., z kolei odpisy w segmencie korporacyjnym i innych segmentach wzrosły z wyjątkowo niskiego poziomu 2,7 mln zł do 83 mln zł w roku 2017. Koszt ryzyka w 2017 roku osiągnął 54 p.b. i był o 5 p.b. wyższy niż w 2016 r.
Rano kurs akcji Banku Millennium, który zyskał przez rok aż ponad 60 proc., traci o 2,1 proc., do 9,41 zł.