Zarząd Millennium, siódmego co do wielkości banku komercyjnego w Polsce, zaproponuje niewypłacanie dywidendy z zysku osiągniętego w 2017 r. i zarekomenduje zatrzymanie całości zysku w funduszach własnych.
Mimo że polityka dywidendowa banku zakłada wypłatę pomiędzy 35 proc. a 50 proc. rocznego zysku netto (w zależności od zaleceń nadzorczych), to ostatni raz wypłacił ją w 2014 r. Później powstrzymywały go od tego umocnienie z początkiem 2015 r. kursu franka szwajcarskiego oraz związane z tym podwyższone wymogi dywidendowe i kapitałowe przez Komisję Nadzoru Finansowego.
W 2017 r. zysk netto Banku Millennium wyniósł prawie 700 mln zł i nawet bez zaliczania go do kapitałów zanotował na koniec roku bardzo wysokie współczynniki kapitałowe (wyraźnie najwyższe z polskich banków komercyjnych). Łączny współczynnik kapitałowy TCR wyniósł 22 proc., wskaźnik kapitału podstawowego CET1 to 20 proc. A współczynniki te jeszcze urosną.
„Wysokie współczynniki kapitałowe banku na koniec 2017 r. umożliwiłyby wypłatę w wysokości 75 proc., gdyby nie dodatkowe kryteria K1/K2. Stąd też zarząd banku zarekomenduje zatrzymanie całości zysku netto za rok 2017 w funduszach własnych. Jeśli propozycję tę zaakceptuje walne zgromadzenie, dodatni wpływ na współczynnik T1 wyniesie około 2 p.p" – podał Millennium. Kryteria K1 i K2, o których wspomniano, zostały nałożone w polityce dywidendowej przez KNF i dotyczą odpowiednio udziału hipotek walutowych w portfelu oraz udziału tych udzielanych w latach 2007-2008 (im są wyższe, tym zdolność banku do wypłaty dywidendy jest w mocniejszy sposób ograniczana).
Millennium liczy jednak, że może być zdolny do wypłaty dywidendy z zysku za 2018 rok zgodnie z polityką dywidendową banku. - Niestety nadal nie jesteśmy w stanie wypłacić dywidendy. Uważamy, że może w przyszłym roku będziemy w stanie wypłacić dywidendę, bo zmniejsza się udział portfela kredytów hipotecznych w łącznym portfelu – mówi Joao Bras Jorge, prezes banku.