W raporcie z 29 stycznia analitycy DM BZ WBK podwyższyli rekomendację dla Getin Noble Banku do "kupuj" ze "sprzedaj". Cenę docelową podnieśli do 2,16 zł z 1,04 zł. Raport wydano przy 1,72 zł, a dziś w południe kosztują 1,66 zł (na słabym dzisiejszym rynku tanieją o 4,6 proc., ale jeszcze we wrześniu kosztowały 1,16 zł).
Emisja to nie ostatnia?
Jedną z przyczyn lepszego postrzegania banku przez analityków jest informacja z końcówki stycznia o planowanej emisji 69,6 mln nowych akcji w cenie 2,73 zł za sztukę w ramach zatwierdzonego wcześniej kapitału docelowego. Emisja akcji będzie miała formę oferty prywatnej dla Leszka Czarneckiego, głównego akcjonariusza (oraz powiązanych z nim spółek). Nowe akcje będą stanowić 7,2 proc. wszystkich akcji pozostających w obrocie po emisji, lecz rozwodnienie wartości księgowej na akcję, które dotknie inwestorów mniejszościowych, nie przekracza ok. 4 proc. „Podwyższenie kapitału ma wesprzeć wskaźniki kapitałowe, które wg naszych szacunków spadły poniżej wymaganych progów po zwiększeniu 1 grudnia wag ryzyka powiązanego z walutowymi kredytami hipotecznymi" – dodano w raporcie. Emisja jest potrzebna tym bardziej, że strata netto w IV kwartale 2017 r. i I kwartale 2018 r. prawdopodobnie obniży wskaźniki banku jeszcze bardziej.
„Deficyt kapitału nie jest oczywiście niczym dobrym, lecz fakt, że założyciel spółki wykłada 190 mln zł na akcje w cenie znacznie powyżej aktualnego kursu giełdowego (2,73 zł to nominalna wartość każdej akcji, a tym samym najniższa możliwa cena emisji) to tak naprawdę dobra wiadomość. Po pierwsze dowodzi to zaangażowania ze strony głównego udziałowca (i świadczy o czujnym oku regulatora), po drugie uwierzytelnia program naprawczy banku na lata 2017–21, a po trzecie pozwala przypuszczać, że w przypadku kolejnych problemów kapitałowych (których, jak wynika z naszych prognoz, można się spodziewać) spółka ponownie zwróci się po wsparcie do swojego założyciela, a akcjonariusze mniejszościowi nie będą musieli ponosić kosztów i ryzyka jej dokapitalizowania — przynajmniej dopóty, dopóki giełdowy kurs akcji GNB pozostanie poniżej poziomu 2,73 zł" – argumentują eksperci DM BZ WBK.
Odpisy w dół, marża i ROE w górę?
Analitycy wskazują, że marża odsetkowa netto, której poprawa została ostatnio zahamowana, może powrócić do trendu spadkowego, ponieważ podniesienie kapitału powinno zwiększyć zaufanie deponentów. Z większym optymizmem spoglądają na szanse powodzenia programu naprawczego i w prezentowanym raporcie uwzględniają nowe, wyższe szacunki dla zysków spółki w latach 2017–2020, które z powodzeniem rekompensują rozwadniający efekt planowanej nowej emisji.
Prognozują, że w 2017 r. bank miał ok. 310 mln zł straty netto, ale w 2018 r. powinno pojawić się 33 mln zł zysku, natomiast w latach 2019 i 2020 już 363 mln zł i 420 mln zł.