Citi Handlowy przedstawi wyniki za IV kwartał 2017 r. w środę, 14 lutego. W tym okresie wypracował 167 mln zł zysku netto – wynika ze średniej prognoz domów maklerskich, zebranych przez „Parkiet". To wynik lepszy o 28 proc. niż rok temu i słabszy o 3 proc. niż w III kwartale. Warto jednak pamiętać, że w poprzednim kwartale wynik został wspary o blisko 11 mln zł sprzedażą nieruchomości.
Dochody w górę, ale nie wszystkie
Wynik odsetkowy według prognoz wyniósł 281 mln zł, czyli urósł o 9 proc. przez rok i o 3 proc. w ciągu kwartału. Wynik z opłat i prowizji sięgnął 145 mln zł, co oznaczałoby poprawę odpowiednio o 7 proc. i nieznaczny spadek, bo o 1 proc. W większości dużych banków wynik odsetkowy napędzany jest dwoma czynnikami – trwającą od dwóch lat powolną acz systematyczną poprawą marży odsetkowej netto i wzrostem akcji kredytowej. W Handlowym w poprzednich kwartałach pomagała tylko marża odsetkowa, która i tym razem wzrosła według prognoz do ok. 2,64-2,70 proc. z 2,60 w poprzednim kwartale i 2,49 proc. w IV kwartale 2017 r. Tym razem do wzrostu wyniku odsetkowego przyczynił się też przyrost kredytów, szacowany przez analityków na 5-6 proc. w skali roku (były prawdopodobnie takie jak na koniec III kwartału).
Wynik na działalności handlowej, mający w Citi Handlowym wyjątkowo duży udział w dochodach (blisko 20 proc.), według prognoz wyniósł 97 mln zł, czyli był o 12 proc. i o 20 proc. mniejszy niż odpowiednio rok temu i kwartał wcześniej (wyjątkowo słaby pod tym względem był ostatnio I kwartał 2017 r., kiedy wynik te wyniósł tylko 79 mln zł).
Koszty działania maleją, odpisy rosną
Citi Handlowy nie jest najefektywniejszym w polskim sektorze bankiem biorąc pod uwagę wskaźnik kosztów do dochodów, ale tym razem według prognoz koszty działania nie były problemem i wyniosły 279 mln zł, czyli zmalały przez rok o 7 proc. i były podobne jak w poprzednim kwartale (w całym roku wskaźnik kosztów do dochodów mógł wynieść ok. 58 proc.).
Z kolei pod względem rezerw i kosztów ryzyka Citi Handlowy jest w ścisłej czołówce polskiego rynku, ale tym razem odpisy znowu były wyższe niż zwykle i mogły sięgnąć 20 mln zł, co oznaczałoby wzrost o 56 proc. rok do roku i nieznaczny spadek wobec poprzedniego kwartału. Przy tym poziomie koszty ryzyka wyniosłyby 0,39 proc. wobec zaledwie 0,28 proc. rok temu i 0,44 proc. w poprzednim kwartale. Różnice w prognozowanych odpisach są bardzo duże – od zaledwie 12 mln zł po aż 26 mln zł.