Komisja Nadzoru Finansowego, tak jak zapowiadaliśmy kilka dni temu, rozesłała bankom indywidualne zalecenia dotyczące podziału zysku w tym roku. Opierają się one na znanej już, przedstawionej w listopadzie 2017 r., polityce dywidendowej KNF. Nadzór jednak wysyła dodatkowo bankom indywidualne zalecenia (w przeszłości zdarzało się, że zakazywał w nich wypłaty dywidendy przez bank, który formalnie spełniał wymogi stawiane przez politykę dywidendową).
W PKO BP niespodzianki nie ma – nadzór zalecił, aby lider polskiego sektora zwiększył fundusze własne poprzez zatrzymanie co najmniej 75 proc. zysku wypracowanego w 2017 r. Jednocześnie potwierdził, że bank spełnia wymogi do wypłaty dywidendy na poziomie do 25 proc. zysku z 2017 r., czyli na akcję może trafić 0,55 zł. To wartości zgodne z oczekiwaniami analityków i wskazówkami banku.
Od BZ WBK oczekiwano, że będzie mógł wypłacić 30 proc. zysku z 2017 r., czyli ok. 6,68 zł na walor. – Chcemy płacić dywidendę, nasze wskaźniki nam na to pozwalają, ale jest za wcześnie, by wskazać, jaka dywidenda może być – mówił pod koniec stycznia prezes Michał Gajewski. Ale bank otrzymał indywidualne zalecenie dotyczące zwiększenia funduszy własnych poprzez zatrzymanie całości zysku wypracowanego w 2017 r. Jednak nie oznacza to, że dywidendy nie będzie – KNF nie zgłosiła zastrzeżeń co do możliwości wypłaty dywidendy z zysku zatrzymanego za 2016 r. Chodzi o 1,04 mld zł, więc na akcję przy założeniu wypłaty całej tej kwoty, trafić mogłoby 10,4 zł (dałoby to wysoką stopę dywidendy).
W przypadku BGŻ BNP Paribas i Idea Banku nadzór jednoznacznie stwierdził, że oba banki muszą przeznaczyć całość ubiegłorocznego zysku na zasilenie kapitałów własnych. To nie dziwi biorąc pozycję kapitałową (BGŻ BNP Paribas nie spełnia wymaganych współczynników kapitałowych) i dotychczasowe nastawienie KNF (nadzór nie pozwolił wypłacić Idea Bankowi dywidendy mimo spełnionych formalnie warunków w poprzednich latach).
Kolejne banki powinny poinformować o decyzji KNF w najbliższych dniach a być może nawet godzinach. Najciekawsze będą decyzje dotyczące Pekao i Handlowego (powinno być po 100 proc. zysku), mBanku oraz ING Banku Śląskiego (odpowiednio 20 proc. i 30 proc. zysku).